Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz na Gazeta.pl
Anna Stępień występowała w "Ranczu" w latach 2006-2011, odgrywając rolę serialowej Kasi Solejuk, czyli córki Kazimiery i Macieja. Gdy zaczynała pracę na planie, miała jedynie dziewięć lat, ale zdobyła serca widzów już od pierwszego odcinka. Po pięciu latach wcielania się w postać, zakończyła karierę aktorską i skupiła na nauce. Jak dzisiaj wygląda? Nie da się ukryć, że bardzo się zmieniła od początku serialu.
Ujmujący dowcip, fabuła, umiejętnie poruszająca kwestie społeczne i polityczne, wybitna ścieżka dźwiękowa, a także to, co sprawiło, że "Ranczo" nazywane jest Polską w pigułce, pozwoliło serialowi stać się jedną z ulubionych produkcji widzów. Fikcyjną historię mieszkańców Wilkołyj widzowie pokochali do tego stopnia, że po zakończeniu czwartego sezonu twórcy postanowili kontynuować perypetie bohaterów w kolejnych sześciu seriach.
Fani serialu z niecierpliwością czekają na filmową adaptację, którą jakiś czas temu zapowiedział producent Maciej Strzembosz. Z tej okazji sięgnijmy pamięcią wstecz i sprawdźmy, jak zmieniła się od pierwszych odcinków Anna Stępień. Obecnie 25-latka mieszka w Warszawie i w niczym nie przypomina już dziewczynki z grzywką i w dwóch warkoczach.
Anna Stępień zakończyła karierę aktorską i skoncentrowała się na zdobywaniu wykształcenia w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Mamy jednak nadzieję, że zdecyduje się wziąć udział w filmowej adaptacji "Rancza", która według zapowiedzi ma być hołdem dla zmarłych aktorów. W końcu serial był jedyną produkcją, w której wystąpiła. Z pewnością darzy ją wielkim sentymentem.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.