Więcej informacji o brytyjskiej rodzinie królewskiej znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Księżna Kate na początku stycznia skończyła 40 lat. Jeszcze przed jej urodzinami media spekulowały, na jakie prezenty może oczekiwać. Ponoć książę William miał w planach zabrać ją i dzieci do Nowego Jorku. Na razie jednak tylko na tych domysłach stanęło. Zagraniczna prasa jednak donosi, co królowa Elżbieta podarowała żonie wnuka.
Okrągłe urodziny to zdaje się zawsze większe wydarzenie, niż każde inne urodziny. Z tego powodu niektórzy wychodzą z założenia, że wypadałoby solenizantowi podarować coś szczególnego. Królowa Elżbieta postarała się i dała w prezencie księżnej Kate coś tak wyjątkowego, czego nie ma nikt inny. Jak informuje tabloid "New Idea" - to biżuteria z prywatnej kolekcji królowej.
Jej Wysokość była niezwykle hojna w urodziny Kate i podarowała jej kilka klejnotów z jej prywatnej kolekcji, które my bez wątpienia zobaczymy, kiedy Kate założy je na specjalne okazje w najbliższej przyszłości. Ale był jeden bardzo wyjątkowy zestaw diamentów, który wywołał łzy w oczach Kate - naszyjnik koronacyjny i kolczyki - podaje informator.
Tabloid wyjaśnia, że biżuteria teoretycznie jest własnością Korony, więc nie są one osobistą własnością żadnego monarchy i są przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Mimo to ogromne wyróżnienie, że księżna Kate dostała taki prezent. Ponoć królowa porozmawiała także z księżną i poprosiła ją, by obiecała nosić zestaw koronacyjny, gdy jej mąż, książę William, zostanie królem.
Jest bardzo drogi królowej, która nosiła go sama na koronacji, tak jak zrobiły to jej mama, Królowa Matka i jej babka, Królowa Maria, kiedy ich mężowie zostali królami. Królowa powiedziała Kate, że jest następną królową, która je powinna nosić - dodaje źródło.
Zestaw koronacyjny został zamówiony w latach 50. XIX wieku przez królową Wiktorię, 20 lat po jej koronacji. Według informatorów Kate jest wielką fanką Wiktorii, więc podarunek ma zapewne dla niej naprawdę ważne znaczenie.