Więcej ciekawych newsów znajdziesz na Gazeta.pl.
Magda Gessler w przeszłości zachwalała już swoje pączki, których "sekretem" ma być tradycyjna receptura i liczba żółtek. W tym roku to święto przypada na 24 lutego. Restauratorka już zaczęła intensywne przygotowania do ulubionego dnia każdego smakosza. Na profilu jej restauracji pojawiła się oferta specjalna, a fani zauważają, że cena pączków do niskich nie należy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Te gwiazdy borykały się z nadwagą i spektakularnie schudły. Jaki jest ich sekret?
Magda Gessler jest niekwestionowanym autorytetem w kwestiach kulinarnych. To za jej sprawą program "Kuchenne rewolucje" nie traci na popularności, a gwiazda swoją wiedzą pomaga restauracjom na granicy upadłości. Z powodzeniem sama prowadzi kilka lokali, które mają już kultowy status.
Na Facebooku restauracji "u Fukiera" już pojawiła się oferta z okazji zbliżającego się Tłustego Czwartku. Opis wygląda zachęcająco. Smakosze mogą liczyć na takie warianty pączków jak: wiśnia, malina, róża. W ofercie znajdują się również faworki. Pączki można kupić nie tylko w restauracji, ale również w stojącej jeszcze przed lokalem świątecznej budce, a także w delikatesach. Jednak najbardziej zainteresowała internautów cena tego przysmaku.
Ile takie arcydzieło?
13 złotych za sztukę - odpowiedział inny internauta.
Od czasu do czasu, tak na spróbowanie to jeszcze jeszcze, ale rzeczywiście jakby ktoś chciał częściej, bo akurat lubi pączki, to cena jest kosmiczna - czytamy.
W zeszłym roku za pączka "U Fukiera" trzeba było zapłacić od ośmiu do 11 złotych. Cena w tym roku wygląda zgoła inaczej, a wszystko za sprawą rosnącej inflacji. W restauracji Gessler kosztuje teraz o dwa złote więcej, czyli aż 13 złotych.
Co myślicie o takich cenach za jednego pączka? Magda Gessler przywiązuje ogromną uwagę do jakości produktów. A jak wiadomo, im lepsza jakość, tym wyższa cena.