Więcej na temat premier filmowych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Polscy aktorzy coraz częściej pojawiają się w światowych produkcjach. Weronika Rosati, która regularnie uczęszcza na amerykańskie castingi, dzięki czemu niedługo widzowie będą mogli zobaczyć ją w "Kryminalnych zagadkach Los Angeles". Ostatnio w "Gambicie królowej" podziwialiśmy Marcina Dorocińskiego w roli radzieckiego szachisty Wasilija Borgowa. Teraz w produkcji Marvela - "Hawkeye" oglądaliśmy Piotra Adamczyka. Występ aktora spotkał się z entuzjastycznymi recenzjami na całym świecie. Niestety finałowa scena z udziałem aktora została wycięta z filmu.
Jedną z drugoplanowych ról w serialu "Hawkeye" zagrał Piotr Adamczyk. Aktor wcielił się w postać jednego z członków Dresowej Mafii i to właśnie oni mieli pojawić się w scenie po napisach końcowych. Niestety została ona wycięta. Mimo to wiadomo już, jak wyglądała. Furgonetka z dresiarzami została trafiona specjalną strzałą, która zmniejszyła ją do rozmiarów zabawki. Następnie samochodzik został złapany przez przelatującą sowę, która zabrała go se sobą do gniazda.
Furgonetka z "dresiarzami" zostaje trafiona specjalną strzałą, która zmniejsza ją do rozmiarów zabawki. Samochodzik zostaje złapany przez przelatującą sowę, która zabiera go ze sobą.
W scenie po napisach końcowych mieliśmy zobaczyć sowę, która przylatuje z dresiarzami w furgonetce do swojego gniazda. To smutne, że została ona wycięta, była przezabawna! - napisała na Twitterze Elaina Scott, jedna z producentek serialu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!