Więcej na temat gwiazd światowego show-biznesu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Bradley Cooper i Lady Gaga stworzyli przekonującą parę na ekranie, grając razem w filmie "Narodziny gwiazdy". Bohaterów obrazu połączyło gorące uczucie, a po premierze świat obiegły plotki o romansie głównych aktorów. Żadne z nich nie komentowało tej sprawy. Aktor był wówczas związany z Iriną Shayk, co jeszcze bardziej dodawało kontrowersji doniesieniom. Niedawno w wywiadzie wyznał, jaka była prawda.
Film "Narodziny gwiazdy" był nominowany do Oscara w ośmiu kategoriach. Ostatecznie zdobył statuetkę za najlepszą piosenkę. To właśnie ją - utwór "Shallow" Bradley Cooper i Lady Gaga wykonali na gali Oscarów w 2019 roku. Wówczas jeszcze bardziej podsycili plotki o tym, że są w sobie zakochani. Na scenie byli blisko siebie i pozwalali sobie na gesty, które zostały odebrane jako wykraczające poza ramy przyjaźni. Niedawno aktor udzielił wywiadu, w którym wyjaśnił, że wszystko było udawane, a z piosenkarką łączy go tylko przyjaźń. Na scenie po prostu odegrali swoje role, by złagodzić stres związany z występem na żywo.
U mnie osobiście zmniejsza to poziom niepokoju. Bohaterowie zakochują się w tej scenie w filmie. To ten wybuchowy moment, który zdarza się im podczas występu przed tysiącami ludzi. Byłoby tak dziwnie, gdybyśmy oboje stali jak kołki twarzą do publiczności - powiedział Bradley Cooper dla "Hollywood Reporter".
Z kolei portal Just Jared tak komentuje tamten pamiętny występ:
Zdecydowanie grali. Wymyślono występ tak, aby rozwijał się jak scena z filmu, po części po to, by poradzić sobie z własnymi obawami związanymi ze śpiewaniem na żywo.
Jakiś czas temu głos w sprawie "uczucia" tej dwójki zabrała Lady Gaga. W wywiadzie z Oprah Winfrey przyznała, że zachowanie jej i Coopera było podyktowane promocją filmu.
Oczywiście chcieliśmy, aby ludzie uwierzyli, że jesteśmy zakochani. Zostało to zorganizowane jako przedstawienie - powiedziała.
Okazało się, że łączyła ich tylko przyjaźń, choć wiele osób wolałoby, aby było to coś więcej.