Więcej o ruchu #FreeBritney przeczytasz na Gazeta.pl
Wszystko wskazuje na to, że Britney Spears wkrótce całkowicie uwolni się spod kurateli. Przypominamy, że podczas ostatniego posiedzenia, które odbyło się 29 września, sąd zadecydował o zawieszeniu ojca Britney w roli jej opiekuna. To ogromny krok ku pełnej wolności piosenkarki, która nie ma już oporów, aby otwarcie krytykować ojca i innych bliskich, którzy nie byli dla niej wsparciem przez lata. W ostatnim czasie dodała na Instagramie wpis, w którym rzuciła kilka gorzkich słów w stronę matki.
Britney Spears we wpisie na Instagramie przyznała, że w końcu od wielu lat potrafi się uśmiechać. Piosenkarka wyznała, że choć to jej ojciec zarządzał kuratelą, to tak naprawdę to matka wpadła na pomysł, by Jamie Spears był kuratorem wokalistki. Artystka zaledwie kilka godzin później usunęła post.
Ten moment, kiedy się uśmiecham i zdaje sprawę, jak dawno tego nie robiłam. (...) Ludzie nie wiedzą, że choć to mój ojciec zaczął kuratelę 13 lat temu, to właśnie moja mama podsunęła mu ten pomysł. Nigdy nie odzyskam tych lat. Po cichu zniszczyła mi życie.
Pod koniec wpisu, Spears bezpośrednio zwróciła się do matki. Jak przyznała, jej ojciec nie jest na tyle bystry, aby wpaść na pomysł kurateli.
Dobrze wiesz, co zrobiłaś. Mój ojciec nie jest taki mądry, żeby w ogóle wpaść na pomysł kurateli. Ale dzisiaj uśmiecham się, bo wiem, że czeka mnie nowe życie.
Termin następnej rozprawy został zaplanowany na 12 listopada 2021 roku. Bardzo możliwe, że właśnie wtedy sędzia zatwierdzi wniosek o całkowite zdjęcie z Britney kurateli.