W środowym odcinku programu "Top Model" uczestnicy stanęli przed kolejnym zadaniem. Tym razem wzięli udział w sesji zdjęciowej, na której towarzyszyły im alpaki. Widzom nie umknął fakt, że zwierzęta były zestresowane i przestraszone, za co oberwało się produkcji show.
Po emisji trzeciego odcinka "Top Model" w sieci zawrzało. Internauci wylewali żale na oficjalnym na Instagramie programu, zarzucając Joannie Krupie i Michałowi Pirógowi hipokryzję. Skutek jest taki, że produkcja programu postanowiła się do tego odnieść
W związku ze wczorajszym odcinkiem chcemy zapewnić, że na naszym planie zdjęciowym żadnemu zwierzęciu nie stała się krzywda. Nad alpakami, które pojawiły się na sesji zdjęciowej, czuwali ich opiekunowie. Dla komfortu zwierząt czas nagrań został ograniczony do niezbędnego minimum - brzmi oświadczenie, które opublikowano na Instagramie.
Tłumaczenie produkcji nie przekonało jednak widzów, którzy nie kryją rozczarowania. W sekcji komentarzy znów pojawiło się wiele krytycznych uwag.
Po prostu przestańcie wykorzystywać zwierzęta w programie.
Współczesny cyrk. Żenujące, wielcy obrońcy zwierząt, chyba że można na nich zarobić.
Alpaki były zdenerwowane, więc nawet obecność opiekunów nie jest w stanie uchronić zwierząt przed niepotrzebnym stresem.
Oglądaliście trzeci odcinek "Top Model". Co sądzicie o tej sytuacji?