W kolejnym odcinku o swój wymarzony milion złotych grał Jan Sękowski z Warszawy. Uczestnik był na dobrej drodze do tego, by opuścić studio z kwotą rzędu kilkuset tysięcy złotych. Najpierw musiał jednak uporać się z pytaniem za 20 tysięcy.
Przy pytaniu za 20 tysięcy złotych, Jan Sękowski dla bezpieczeństwa skorzystał z koła ratunkowego "zamiana pytania". Na skutek tego uczestnik otrzymał nowe pytanie dotyczące talerza Venus Rosewater. Prawidłową odpowiedź postanowił wyłonić na drodze eliminacji.
Zwyciężczynie Miss Universe z pozłacanymi paterami raczej mi się nie kojarzą... o nagrodzie dla superszefów i najlepszego SPA w ogóle nie słyszałem - przyznał.
Pan Jan dodał również, że trofeum w formie patery najbardziej kojarzy mu się ze sportem.
Kiedy myślę o trofeum w formie patery to przychodzi mi do głowy sport.
Mimo tego skojarzenia, uczestnik zdecydował się na kolejne koło ratunkowe "pół na pół". System odrzucił odpowiedzi A "Miss Universe" oraz B "superszefa kuchni".
Spośród dwóch pozostałych odpowiedzi Jan Sękowski wybrał tę, którą rozważał, jeszcze zanim zdecydował się drugie koło ratunkowe. Okazało się, że postąpił słusznie, a prawidłowym wariantem był - tak, jak się spodziewał - wariant C "mistrzynie Wimbledonu".
Przypomnijmy, że koło ratunkowe "zamiana pytania" wprowadzono w najnowszej edycji "Milionerów" ze względu na obowiązujące swego czasu obostrzenia, które wykluczały obecność publiczności w studio. Producenci programu zdecydowali się wówczas zastąpić nim dotychczasowe koło ratunkowe "publiczność".