"Milionerzy" uczą i bawią. Kojarzą nam się przede wszystkim z Hubertem Urbańskim, który po ponad 20 latach spakował manatki i postawił na rewolucyjną zmianę w karierze, przenosząc się do stacji, której dyrektorem programowym jest Edward Miszczak. Nowy teleturniej będzie miał podobno zmienione reguły gry...
Ochotnicy walczą w programie o milion złotych, ale wiadomo - nie każdy potrafi wytrwać do końca. Teleturniej wielu pomógł się wzbogacić o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do tej pory ochotnicy mogli posiłkować się opcjami dodatkowymi jak "pół na pół", "pytanie do publiczności", "telefon do przyjaciela" i "zamiana pytania". W Polsacie ma odpaść jedno z kół ratunkowych, co ustalił "Fakt". Według dziennika nie będzie możliwości zamiany pytania. To na pewno utrudni grę wielu uczestnikom. Przypomnijmy, że ten wariant stanowił najnowsze koło ratunkowe, o którym pisaliśmy w 2020 roku. Taka pomoc była dostępna w czasie pandemii, kiedy nagrywano odcinki bez udziału publiczności. Zamiana pytania była później ponownie w programie po czterech latach i uaktywniała się po zdobyciu 40 tys. złotych. Mniejsza liczba kół ratunkowych wiąże się z większym ryzykiem. Co sądzicie o takim scenariuszu?
"Milionerzy" cieszyli się dużą oglądalnością w TVN. Widzowie cenili stałe godziny emisji oraz odcinki specjalne z udziałem gwiazd, w których wygrana była przekazywana na szczytny cel. W teleturnieju brała udział chociażby Małgorzata Rozenek-Majdan oraz Kinga Rusin. Celebrytkom towarzyszył niezmiennie ten sam prowadzący, który teraz przeszedł do Polsatu. - To była naturalna decyzja - przekazała stacja. Więcej na ten temat ujawnił Edward Miszczak. - Bardzo się cieszę, że Hubert zdecydował się pójść za formatem i przyjął naszą propozycję. Nawet nie chcę wyobrażać sobie innej osoby w roli prowadzącego "Milionerów" i na szczęście nie muszę. (...) Jestem bardzo zadowolony, że Polsat będzie mógł pokazać im nowe odcinki ulubionego programu w wersji, którą pokochali. Jestem też przekonany, że nowi widzowie, docenią kunszt Huberta w tej roli i rzesza fanów najlepszego teleturnieju na świecie będzie się systematycznie powiększać - przekazał dyrektor programowy, nie kryjąc satysfakcji z nowego nazwiska na pokładzie.