Dorota Szelągowska w ostatnim czasie jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Prezenterka nie tylko chętnie dzieli się ze swoimi obserwatorami kadrami z życia prywatnego, ale także podejmuje dyskusję na ważne tematy. Tym razem zaskoczyła fanów nietypową stylizacją i po raz kolejny zabrała głos na temat akceptacji własnego ciała.
Prezenterka wskoczyła w czerwoną, sportową spódnicę, którą wystylizowała z koszulą w kratę. "Trochę za drogie buty na granicy kiczu, spódnica z Adidasa i koszula z halfprajsa. Nie wciągam brzucha, choć korci, ale tak strasznie bym nie chciała, żeby moja córka kiedykolwiek go wciągała" - zaczęła swój wpis. "Co my mamy z tymi naszymi brzuchami? I z opcją garsonek, w które się wbijamy 'w pewnym' wieku?" - zastanawiała się w dalszej części. "Wiecie, my się w nie wbijamy przede wszystkim psychicznie, kastrując swoją kobiecość i dziewczęcość - którą też trzeba pielęgnować. Jeśli chcecie wychować szczęśliwe kobiety, to się natychmiast nimi stańcie - nie ma innej drogi!" - apelowała. W komentarzach zaroiło się od zachwytów. "W ogóle nie ma brzucha. Świetny look", "Kocham to, co pani robi", "Gdzie ten brzuch ja się pytam? Super stylówka, jak to mówi młodzież" - czytamy.
Zaledwie dzień wcześniej prezenterka zamieściła na Instagramie krótkie nagranie, na którym widzimy ją korzystającą z upałów w dużym basenie. Szelągowska pokazała się w stroju kąpielowym i zwróciła uwagę na ważny problem. "Uprzejmie przypominam, że nie trzeba chować blizn, rozstępów ani niczego, co wam się nie podoba albo uznajecie za nieestetyczne. To sobie po prostu może być. Na widoku. Ot tak. (...) Generalnie mało kogo interesuje, jak wyglądamy i to my sami jesteśmy dla siebie najbardziej krytyczni. Nie ma za co. Kochajcie się, bo szkoda czasu. Jest później, niż nam się wydaje" - pisała, dodając, że nie żałuje, że nigdy nie zrobiła operacji plastycznej. "Żałuję za to, że tyle lat wstydziłam się iść na plażę" - skwitowała.