Oliwia Bieniuk coraz intensywniej zaczyna pracować na własne nazwisko. Od czasu, gdy napisała maturę, śmiało wkracza w świat show-biznesu. W mediach społecznościowych dzieli się pierwszymi zawodowymi dokonaniami i zapowiada kolejne kroki. Udziela wywiadów, pozuje do kolejnych sesji zdjęciowych, a jesienią pojawi się w programie "Taniec z Gwiazdami". Ostatnim razem bawiła się na Polsat SuperHit Festiwal, gdzie chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Jednemu z nich zdradziła, jak na jej udział w tanecznym programie zareagował Jarosław Bieniuk.
Bieniuk w rozmowie z Pudelkiem przyznała, że reakcja jej taty na udział córki w programie Polsatu była całkowicie naturalna:
Troszkę jest stresu. Na razie mam treningi indywidualne - na siłowni ćwiczę sobie. Tata wyraził zgodę przede wszystkim. Nie było strasznej reakcji, tylko raczej naturalnie, normalnie. Cieszył się chyba...
Córka Anny Przybylskiej dodała, że nie dociera do nie jeszcze, że staje się rozpoznawalną postacią. Dodała, że ma to duży związek z tym, że nie mieszka na co dzień w Warszawie.
Tak dziwnie się trochę czuje, wkraczając w ten show-biznes, bo tak trochę to do mnie nie dociera. Mieszkam na co dzień w Gdyni, więc nie odczuwam za bardzo tego "warszawskiego show-biznesu".
Myślicie, że Oliwia ma szanse na podbicie polskiego show-biznesu?