• Link został skopiowany

Tomasz Kammel chwali się sportowym autem. Za ten model trzeba słono zapłacić

Tomasz Kammel spędził ostatni weekend ze swoją największą miłością - samochodem marki Porsche, model 911. Swoim zachwytem nad tym autem podzielił się w sieci.
Tomasz Kammel
instagram.com/tomaszkammel/

Tomasz Kammel jest wielkim miłośnikiem motoryzacji. Już w dzieciństwie wieszał nad swoim łóżkiem plakaty z wymarzonym autem. Wierzył, że kiedyś osiągnie sukces i spełni swoje pragnienie o posiadaniu samochódu typu Porsche Carrera

Tomasz Kammel to szczęśliwy posiadacz samochodu marki Porsche

Tomasz Kammel, prezenter TVP, pokazał, jak spędził czas w ostatni weekend. Okazuje się, że była to przejażdżka ulubionym autem marki Porsche. Nie jest to nowe auto, którym prezenter chciałby się pochwalić przed fanami. Wręcz przeciwnie. Tomasz Kammel od lat jest wierny jednemu modelowi -   Porsche 911. To sportowa wersja ze składanym dachem.

 

Jak przyznał w mediach społecznościowych, pierwszy taki samochód kupił sobie, kiedy miał 35 lat. Carera, którą jeździ teraz, jest już czwartą, jaką posiada i nie zamieniłby tego modelu na żaden inny.

Weekend z moją największą moto miłością. Mija 18 lat od kiedy się poznaliśmy. Nasz związek osiągnął pełnoletność, dlatego z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zaczął się zbyt wcześnie. Gdy miałem 7 lat nad łóżkiem pojawiło się zdjęcie pierwszej 911-stki, gdy miałem 35 pierwsza 911- ka pojawiła się w moim garażu. W starej reklamie porsche mówią „od momentu, gdy jej zapragniesz do momentu, gdy ją posiądziesz, mija zazwyczaj kilka dekad". Niby wszystko się u mnie zgadzało, a jednak. Poszło za szybko.

W swoim wpisie Kammel opisał zalety auta. Przyznał, że może kiedyś lubił popisać się szybką jazdą, ale na szczęście to już przeszłość. Teraz wystarczy prezenterowi sama przyjemność przejażdżek tym modelem.

Ten samochód pasuje do pewności siebie, do charyzmy, ale wielu próbuje nim charyzmę zastępować. A tak to nie działa. By w pełni cieszyć się carrerą po prostu trzeba najpierw coś przeżyć i poznać swoją wartość. Wtedy nagroda jest największa. Tylko wtedy możesz jechać nią 50 km/h po mieście na ósmym biegu cicho, spokojnie i gładko jednocześnie wiedząc, że wystarczy jeden znak, a mała żabka zmieni się w 400 konny pocisk i naprawdę się tym cieszyć. Innymi słowy, jeśli mając porsche, masz ochotę "wyścigować" się na światłach z subaru impreza, to jeszcze nie twój czas na carrerę. Mnie ochota na takie rzeczy przeszła dopiero przy tej ostatniej, czwartej. Nareszcie!

Takie auto nie jest tanie, ale czego się nie robi, żeby spełnić marzenia z dzieciństwa. Ceny nowych modeli wahają się w salonach od 520 tysięcy do 1,350 tysięcy złotych. Wszystko zależy od wyposażenia auta. 

Czy sądzicie, że prezenter dobrze ulokował uczucia? Podzielacie jego miłość do motoryzacji?

Więcej o: