Doda ponad rok temu zawiesiła swoją karierę. Wokalistka jednak powraca na scenę. Właśnie wydała nowy singiel "Don't wanna hide", który promuje film "Dziewczyny z Dubaju". W sobotę 26 czerwca piosenkarka wystąpi na sopockiej scenie podczas SuperHit Festiwalu. Piosenkarka na swoim Instagramie pokazała, jak wyglądały jej próby. Teraz zdradziła, w jakich warunkach spała przed wydarzeniem. Trzeba przyznać, jest nietypowo.
Doda chciała pokazać, w jakich warunkach spała przed swoim występem w Sopocie. Zdradziła, że zamiast pokoju w hotelu wolała zdecydować się na wynajęcie całego mieszkania. Wszystko dlatego, że ma problemy ze snem. Nim jednak piosenkarka pokazała wynajęte lokum, zaczęła nietypowo, wspominając o "jednej ze swoich paranoi".
Kochani, dzisiaj chcę wam opowiedzieć o jednej z moich paranoi. I nie, nie jest to wyciśnięcie pryszcza dzień przed festiwalem i niemożność powstrzymania się mimo wielu prób - powiedziała, robiąc zbliżenie na brodę.
A później dodała:
Jak pewnie sobie wyobrażacie, jako topowa gwiazda powinnam spać przed festiwalem w jakiś pięciogwiazdkowych hotelach. Otóż nie. Ze względu na to, że budzi mnie wszystko - a raczej mnie nawet nie budzi, bo nie mogę zasnąć, jak jest hałas - wynajmuję sobie takie oto mieszkanko.
Doda zdążyła nieco przearanżować mieszkanie, tak by w jej sypialni panowała całkowita ciemność. W tym celu pozaklejała okna i drzwi.
Chciałam wam pokazać, jak wygląda moja sypialnia. Jest ciemno i cicho jak w d*pie. Nie, to nie są rolety, które były tutaj. To jest zaklejone okno. Zaklejone drzwi, zasklepiony lufcik (...) - relacjonowała z telefonem w dłoni.
Nagranie podsumowała jednym zdanym:
Kochanieńcy, Je**ć luksus.
Screeny z relacji Dody, na których widać jej designerskie rozwiązania, znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu. Trzeba przyznać, sypialnia wokalistki wygląda nietypowo.