Maciej Dowbor, gwiazdor Polsatu, padł ofiarą złodziei. Poinformował we wtorek swoich fanów na Instagramie, że po meczu Polska-Słowacja na Euro 2020, z parkingu zniknęło jego auto.
Maciejowi Dowborowi ukradziono we wtorek samochód marki Kia Stringer w kolorze biała perła oraz laptop, który znajdował się w środku. Prezenter bardzo ubolewał nad stratą. Nie tylko był zły, że nie ma auta, ale też poinformował, że w samochodzie znajdował się sprzęt, dzięki któremu wraz z żoną, Joanną Koroniewską, kręcą popularne "Domówki u Dowborów". Dodatkowo złodzieje ukradli też zupełnie nową rakietę tenisową. Gwiazdor Polsatu zaapelował do fanów o pomoc w poszukiwaniu auta. Obiecał także nagrodę dla znalazcy.
Mimo zaangażowania wielu osób auta i skradzionego sprzętu nie udało się odnaleźć. Gwiazdor postanowił podziękować jednak policjantom, którzy mu pomogli i zaangażowali się w poszukiwania. Możliwe, że charakterystyczny samochód został już wywieziony za granicę.
Tak długo trwało spisywanie zeznań i cała procedura. Ja wiem, że to tyle musi trwać, w ogóle nie mam pretensji! Bardzo mili panowie policjanci na komendzie i bardzo miły patrol, który odebrał ode mnie zgłoszenie i jeździł ze mną po całym Powiślu, po Śródmieściu [...] Szukaliśmy, czy gdzieś ten samochód nie został przestawiony. Dzięki panowie, byliście świetni! Wiem, że chcieliście, no ale niestety, nie znaleźliśmy fury. Są podejrzenia, że jest już gdzieś na granicy z Rosją, Białorusią albo Ukrainą. A może już jakiś ktoś nią jeździ - nie daj Boże - albo komputerem się bawi - powiedział Maciej Dowbor na InstaStories.
Trzymamy kciuki, by samochód się odnalazł!