"Bridgertonowie" to kostiumowy serial Netfliksa, który cieszy się dużą popularnością. Premiera pierwszego sezonu przyciągnęła przed ekrany miliony widzów. Ci z zapartym tchem śledzili rodzące się uczucie pomiędzy dwójką głównych bohaterów - Simonem, czyli księciem Hastings i Daphne Bridgerton. Niestety Rene-Jean Page, odtwórca roli przystojnego księcia nie pojawi się już w drugim sezonie. Jego odejście z obsady produkcji wywołało burzę w sieci. Szczególnie fanki serialu są niepocieszone. Teraz sprawę jego odejścia skomentowała wcielająca się w Daphne Phoebe Dynevor. Aktorka odniosła się też do tego, jak będzie wyglądał następny sezon.
Bez wątpienia postać księcia Hastings była jedną z bardziej charakterystycznych. Partnerująca mu aktorka Phoebe Dynevor w podcaście dla Variety mówi jednak, że odejście Rege-Jean Page'a było zgodne z założeniami serialu. Scenariusz opiera się bowiem na książkach, a każda z nich opowiada historię innego z członków rodzeństwa Bridgertonów.
Dostałam informację wcześniej, więc wiedziałam, że odchodzi - powiedziała Phoebe Dynevor w rozmowie z portalem Variety. - Serial koncentruje się wokół Bridgertonów i jest osiem książek. Myślę, że fani książek byli bardziej świadomi tego wydarzenia niż fani serialu. Czytelnicy wiedzą, że każdy sezon dotyczy innego z członków rodzeństwa. I teraz przekazujemy pałeczkę uroczemu Johnny'emu, który gra Anthony'ego. Oczywiście smutne jest, że [Rege-Jean Page] odchodzi, ale nie mogę się doczekać ponownego połączenia się z moją rodziną.
Drugi sezon "Bridgertonów" będzie poświęcony bratu Daphne, Anthony'emu. W jego postać wciela się Jonathan Bailey. Widzowie tym razem będą śledzić jego życie miłosne. Zapowiedziane są także kolejne sezony produkcji (na razie łącznie cztery), więc fani serialu mogą odetchnąć z ulgą. W każdym z nich poznamy bliżej innego członka rodziny, który będzie grał główną rolę.