Małgorzata Rozenek-Majdan w niedzielny poranek została przyłapana przez fotoreporterów podczas jazdy tramwajem. Teraz gwiazda programu "Rozenek cudnie chudnie" przerzuciła się z komunikacji miejskiej na dużo zdrowszy dla niej środek transportu. Wybrała rower, z którego nie jest jednak zadowolona. Na Instagramie podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.
Małgorzata Rozenek-Majdan podróżowała tramwajem po Warszawie. Jak się okazuje, uwielbiająca luksus celebrycka para ma obecnie tylko jeden samochód. Patrząc na zdjęcia zrobione przez fotoreporterów, wywnioskować można, że Radosław Majdan podrzucił żonę do notariusza, po czym odjechał. Dalej gwiazda musiała sobie radzić samodzielnie. Jak widać, jedna podróż tramwajem wystarczyła, by Małgorzata Rozenek zdała sobie sprawę, że ten sposób przemieszczania się nie jest dla niej. Teraz "Perfekcyjna" przerzuciła się na zdrowszą opcję i wybrała rower, czym pochwaliła się na Instagramie.
Miłej jazdy! - napisała pod zdjęciem.
Po hashtagach, których użyła, wywnioskować można, że rowerowa przejażdżka zawiodła wymagającą celebrytkę.
Przez ten pieprzony rower wszędzie się spóźniam - dodała.
Internauci w komentarzach byli zafascynowani stylizacją Rozenek i dopytywali o każdy jej element. Jedna z komentujących dostrzegła brak kasku na głowie celebrytki.
Stylóweczka git, ale ja się pytam, gdzie jest kask? - napisała.
Małgorzata Rozenek postanowiła zażartować.
Nie było w tym kolorze - odpisała.
Internautce nie spodobała się odpowiedź gwiazd.
A szkoda, że właśnie nie propaguje się bezpieczeństwa, tylko promuje piękne ciuszki - dodała.
Ma rację?