Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski pobrali się... w dzień katastrofy smoleńskiej. Internauci im to wypominają

Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski pobrali się 10 kwietnia 2010 roku. To wtedy doszło do katastrofy smoleńskiej. Zalała ich fala hejtu od osób, które wypominają im, że "jak mogli zaplanować sobie ślub w taki dzień".

Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski to jedno z bardziej kochających się małżeństw w polskim show-biznesie. Choć ich związek należy do tych mniej publicznych, to jednak od czasu do czasu wypowiadają się na temat swojej relacji. Teraz powrócili do dnia swojego ślubu, który odbył się wtedy, kiedy doszło do katastrofy smoleńskiej. Nie spodziewali się, że spadnie na nich absurdalna krytyka.

Zobacz wideo Im udało się przechytrzyć media

Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski pobrali się w dzień katastrofy smoleńskiej

Nie połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia, a gdy się poznali, aktor był w związku. Jednak w pewnym momencie zaczęła fascynować go osobowość Romy. Zdecydował się uporządkować swoje życie uczuciowe, rozstał się z żoną, z którą doczekał się syna. Aktorka dość szybko zrozumiała, że Żurawski to ten jedyny i chce z nim spędzić resztę życia.

Tak jak on jestem przekonana, że jest jedyną osobą, z którą chcę spędzić całe życie. Nic nie zniweczy naszej miłości, nigdy nie przestaniemy się kochać - mówiła kilka lat temu w wywiadzie dla "Pani".

Ich ślub odbył się 10 kwietnia 2010 roku. Zajęci przygotowaniami nie wiedzieli, że w godzinach porannych doszło do katastrofy z udziałem rządowego samolotu, w której zginęło 96 osób. Wielu internautów w absurdalny sposób wypomina im, że pobrali się w taki dzień:

Śmieszą mnie reakcje hejterów w necie, którzy piszą, jak mogliśmy zaplanować sobie ślub w taki dzień. Bardzo długo nie wiedzieliśmy, co się stało, bo nie mamy telewizora. O katastrofie dowiedzieliśmy się od naszych gości. Byłam w takim ferworze przygotowań i napięciu, że niewiele zrozumiałam z tego, co do mnie mówią. Dopiero później zaczęło wszystko do nas docierać - dodała aktorka w wywiadzie.

Mimo wszystko ślub był dla nich niesamowitym przeżyciem.

Na ślubie płakałem, bo stałem obok kobiety, którą kocham, która jest najwspanialsza na świecie i myślałem o tym, że będę musiał teraz przeżyć z nią całe życie - wyznał Michał Żurawski.

Nie zorganizowali hucznego wesela, przyjęcie było kameralne, a najbliższych zaprosili do zaprzyjaźnionej knajpy. Doczekali się dwójki wspólnych dzieci: syna Klemensa i córki Jadwigi. Opiekują się także synem aktora, Leonem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.