Paulina Holtz kilka dni temu opublikowała na Instagramie post, w którym poinformowała fanów, że źle się czuje. Aktorka jednocześnie zaznaczyła, że nie zakaziła się koronawirusem.
Na szczęście nie COVID-19, ale jakaś franca katarowa postanowiła zatrzymać mnie w domu. Może to i nawet dobrze - czytamy w jej wpisie.
Teraz aktorka dalej relacjonuje, jak się czuje. Przypomina jednocześnie fanom, by dbali o siebie, bo koronawirus nie jest obecnie jedynym zagrożeniem.
Paulina Holtz przyznała, że kilka ostatnich dni spędziła w łóżku. Osłabiona i zakatarzona publikowała zdjęcia na Instagramie, relacjonując, jak się czuje. W ostatnim z wpisów pochwaliła się, że czuje się już lepiej. To, co jednak zwraca największą uwagę, to jej apel do fanów, by ci dbali o swoje zdrowie. Aktorka "Klanu", słusznie zwróciła uwagę, że nie powinniśmy zapominać o tym, że oprócz COVID-19 ciągle narażeni jesteśmy jeszcze na inne choroby. Przed nimi również musimy się bronić.
Uwaga, szokująca wiadomość! Są jeszcze na świecie zwykłe przeziębienia, klasyczne grypy, zapalenia gardła czy zatok. A także pospolite katary. Ja wiem, że cały ten plebs lekko wymięka przy koronie [kornawirusie - przyp. red.], ale zaręczam, że chociaż w ukryciu - mają się dobrze - zaczęła.
Jednocześnie gwiazda podziękowała za wszelkie wyrazy wsparcia i dodała, że w jej przypadku przeziębienie powoli ustępuje.
Zatem ja już prawie zdrowa po przeziębieniu. Dziękuję za waszą dobrą energię i słowa wsparcia - czytamy.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. W większości z nich fani życzyli aktorce zdrowia.
Mistrzyni riposty.
W punkt.
Zdrówka - pisali.
I my dołączamy się do tych życzeń.
***
Plotek już drugi raz przyłącza się do zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zbiera na koszyczki wielkanocne dla seniorów. Wesprzyjmy starsze, samotne osoby. Liczy się każda złotówka!