Jodie Foster podczas tegorocznej gali Złotych Globów nie pojawiła się osobiście. Jak znaczna część nominowanych aktorów, oglądała transmisję w swoim domu. Okazało się, że Foster wygrała statuetkę dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę w filmie "Mauretańczyk". Sądząc po jej stylizacji, można przypuszczać, że gwiazda chyba nie spodziewała się głównej nagrody.
Podczas połączenia przez ZOOM można było oglądać Jodie Foster w towarzystwie żony, Alexandry Hedison oraz ich psa. Obie panie miały na sobie piżamy. Po odebraniu gratulacji szczęśliwa aktorka powiedziała spontanicznie:
Nie popełniliście jakiegoś błędu?! Brak mi słów! Nigdy nie spodziewałam się, że znów tutaj będę. Kocham moją żonę. Dziękuję Alex!
Po czym pocałowała ją w usta na oczach widzów. Tak przypieczętowane zwycięstwo nie uszło uwadze mediów.
Jodie Foster w filmie "Mauretańczyk" wciela się w rolę Nancy Hollander, prawniczki, która ma przed sobą niełatwe zadanie. Próbuje bronić człowieka przetrzymywanego w więzieniu Guantanamo bez wyroku na koncie. Aktorka pokazała kunszt jako nieugięta obrończyni sprawiedliwości. Tymczasem w prawdziwym życiu wiele lat zbierała się na odwagę, żeby publicznie opowiedzieć o swojej orientacji seksualnej.
Aktorka dopiero na gali Złotych Globów w 2013 roku postanowiła podzielić się tą informacją ze światem. Wówczas podczas odbierania statuetki podziękowała swojej byłej partnerce Cydney Bernard. Z obecną żoną, Alexandrą Hedison pobrały się w ubiegłym roku.