• Link został skopiowany

Syn Krzysztofa Kowalewskiego żegna ojca. "Życie nie przygotowało go do wskoczenia w rolę ojca, z czasem do niej dorósł i całkiem dobrze grał"

Krzysztof Kowalewski zmarł 6 lutego. Bliscy żegnają aktora w mediach społecznościowych. Poruszający wpis dodał jego syn z pierwszego małżeństwa, Victor.
Krzysztof Kowalewski
Kapif.pl

W sobotę media obiegła smutna informacja. Krzysztof Kowalewski zmarł w wieku 83 lat. O śmierci aktora poinformowała na Facebooku jego żona. Agnieszka Suchora dodała zdjęcie męża i napisała: "Najdroższy, najwspanialszy, najczulszy". Do tej pory nie wiadomo, co było dokładnie przyczyną śmierci artysty, który od jakiegoś czasu chorował.

Krzysztof Kowalewski nie żyje. Żegna go syn

Życie prywatne Kowalewskiego było dość bujne. Był dwukrotnie żonaty. W latach 60. aktor ożenił się z kubańską tancerką Vivian Rodriguez, z którą rozwiódł się po trzech latach małżeństwa. Doczekali się syna Victora, który od 1981 roku mieszka za granicą.

Zobacz wideo Aktorstwo mają we krwi

Mężczyzna nie ukrywa, że śmierć ojca była dla niego wstrząsem:

To okropne wyrażać swój żal i smutek po stracie publicznie. Dziś jestem do tego zmuszony. W południe czasu warszawskiego zmarł we śnie tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on mnie kochał - napisał na Facebooku.

Poruszył też kwestie prywatne i odniósł się do tego, jakim ojcem był dla niego:

Życie nie przygotowało go do wskoczenia w rolę ojca, ale z czasem do niej dorósł i całkiem dobrze ją grał. Zawsze kończył rozmowę telefoniczną żartem, zaraz po tym, jak mówiłem: Ok, zadzwonię za kilka dni - mogłem liczyć na słowa "hej, słyszałeś ten?". W ten sposób kończyliśmy każdą rozmowę - opowiadał mi dowcip. Ci, którzy go znają, wiedzą, że był całkiem dobry w ich opowiadaniu. Będzie mi go bardzo brakowało - podkreślił i wyraził swój smutek.

Krzysztofa Kowalewskiego pożegnała także wnuczka Sacha Kowalewski. Dodała na Instagramie post, w którym umieściła zdjęcia dziadka oraz napisała kilka słów. Wyraziła wdzięczność, że mogła go poznać i zobaczyła podobieństwa między nimi. "Mój dziadek i ja nie mówiliśmy tym samym językiem, ale zawsze mogłam zrozumieć, jaki był zabawny" - dodała.

Więcej o: