Harry i Meghan Markle po odejściu od rodziny królewskiej marzyli o tym, żeby w końcu móc robić, to co im się podoba. Szybko podpisali więc umowę z Netfiksem, Spotify, a także własną stworzyli fundację "Archewell". O tej ostatniej działalności zrobiło się całkiem głośno, kiedy Meghan i Harry przedstawili promującą ją stronę, wykorzystując przy tym wizerunek księżej Diany. Fakt, że Harry do własnych celów wykorzystał zdjęcia Diany, delikatnie mówiąc, nie spodobał się księciu Williamowi.
Harry prawdopodobnie nie spodziewał się, że fakt ten tak rozjuszy jego starszego brata, że ten zagrozi mu sądem. Bracia mieli spotkać się na sali rozpraw, jeśli Harry nadal będzie wykorzystywał wizerunek Lady D. Okazuje się, że krnąbrny wnuczek królowej Elżbiety nie specjalnie przejął się potencjalnym procesem, bo teraz ma planować wydanie książki o zmarłej matce. Tak przynajmniej donosi jeden z zagranicznych tabloidów.
Tabloid "New Idea" twierdzi, że książę Harry napisał książkę o księżnej Dianie. Oczywiście nie dokonał tego sam. Jak donosi jeden z blogerów zajmujących się życiem rodziny królewskiej, miał zatrudnić do tego zadania autora widmo. Nie to jednak w tym wszystkim jest kontrowersyjne. Harry podobno chce opowiedzieć całą prawdę o matce, a w książce ma pojawić się wiele plotek i tajemnic na jej temat.
Na ulicy mówi się, że Harry napisał książkę (oczywiście za pośrednictwem autora widmo na temat "prawdy" o Dianie - czytamy we wpisie blogera, ukrywającego się pod pseudonimem Harry Markled.
Książka ma również przyczynić się do promocji fundacji "Archewell". W ten sposób Harry znów posądzany jest o to, że gra kartą zmarłej matki. Nie wiadomo jeszcze, czy królowa Elżbieta i książę William wiedzą o książce. Póki co Pałac milczy.