Olga Frycz jest szczęśliwą mamą dwuletniej córki. Helenka to owoc związku aktorki z trenerem tajskiego boksu Grzegorzem Sobieszkiem. Rodzice dziewczynki nie są już parą, a na początku stycznia w mediach pojawiła się informacja, że serce Olgi Frycz znów jest zajęte - gwiazda ma spotykać się z mówcą motywacyjnym.
Aktorka i jej były partner pozostają w dobrych relacjach i dzielą się po równo opieką nad małą Heleną. Fani Frycz dopytywali o relacje dziewczynki z jej tatą, a w jednym z komentarzy Olga przyznała, że jej pociecha spędza z ojcem bardzo dużo czasu. Okazuje się, że temat opieki nad dzieckiem niczym bumerang powrócił także do byłego ukochanego gwiazdy.
ZOBACZ TEŻ: Olga Frycz odpisała wścibskiej internautce. Poszło o opiekę nad dzieckiem i byłego partnera
Mężczyzna na swoim InstaStories odpowiedział na nietaktowne pytanie internautki:
Czy myślisz, że to normalne, żeby dziecko spędzało miesiąc z ojcem bez mamy?
Sobieszek zamieścił w relacji zdjęcie z córką i rozwiał wszelkie wątpliwości:
Myślę, że ogromnym problemem jest skrajnie różne traktowanie ojców i matek. Czy zadałabyś mi to pytanie, gdybym był matką? - dopytywał trener.
Ex-partner Frycz podkreślił, że w kontekście relacji rodziców z dzieckiem ważna jest równość:
Tata jest takim samym rodzicem jak mama i ma takie same obowiązki i prawa. Jeśli Hela jeździ z mamą na wyjazdy, to może również z tatą.
Grzegorz Sobieszek zaapelował o akceptację i zaprzestanie powielania szkodliwych stereotypów dotyczących ojcostwa:
Przestańmy robić z ojców jakieś mameje, co sobie nie poradzą z dzieckiem, bo później część z nich ze zwykłej wygody wybiera rolę "niezdary". Równe prawa, równe obowiązki. Nic ponad to. A tak na marginesie - nie miesiąc tylko 3 tygodnie.
Relację trenera z odpowiedzią na pytanie internautki opublikowała na swoim InstaStories także Olga Frycz. Doceniacie świadome podejście do rodzicielstwa i wychowywania dzieci?