Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa szczególnie dotknęły branżę artystyczną. Zamknięte teatry i kina postawiły artystów w trudnej sytuacji finansowej, a niektórych nich zmusiły do przebranżowienia się - Adrianna Biedrzyńska zaczęła zarabiać robiąc na drutach, a aktor i wokalista, Marcin Januszkiewicz, został kurierem.
O swojej tragicznej sytuacji poinformował także Mariusz Czajka, aktor teatralny i filmowy, znany m.in. z roli alfa Cześka w "Chłopaki nie płaczą", który przez jakiś czas prowadził program "Maraton uśmiechu" emitowany przez TVN. Aktor stracił matkę i przyznał, że jest w tak dramatycznej sytuacji, że nie ma środków, by ją pochować. 59-latek zorganizował zbiórkę pieniędzy na stronie Pomagam.pl:
Aby pochować mamę, muszę mieć 12 tys. zł. ZUS zwraca 4 tys. zł, a 8 tys. zł muszę dodać. Jak powszechnie wiadomo, przez pandemię koronawirusa od marca 2020 do dziś teatry są zamknięte. Ja straciłem 138 przedstawień i praktycznie nie mam dochodów od 10 miesięcy. Mama miała emeryturę nauczycielską 1600 zł i nie miała oszczędności. Ja mam same długi i już nie mam skąd pożyczać. Brakuje 8 tys. zł. i zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w pochowaniu mamy, bo nie mam tego za co zrobić – czytamy w opisie zbiórki na stronie Pomagam.pl
Czajka przyznał także, że "od państwa dostał 1800 zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 2 tys. zł z ZUS i to wszystko na te 10 miesięcy bezrobocia":
Jeśli zebrana kwota będzie większa, to będę mógł kupić mamie i tacie nową płytę nagrobną, a jeżeli jeszcze coś zostanie, to pozwoli mi to na start z nowym projektem aktorskim w sieci i może zacznę normalnie zarabiać – dodał.
Czajka jakiś czas temu mówił o swoich problemach finansowych spowodowanych pandemią koronawirusa. Pomoc rządu nie wystarczyła, by spłacić kredyt zaciągnięty we frankach.
Wiosną, kiedy była pierwsza izolacja z powodu koronawirusa, zwróciłem się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wsparcie i dostałem jednorazowo 1,8 tys. zł, z ZUS — 2 tys. zł, a ZASP wypłacił mi zaliczkę na poczet tantiem za powtórki filmów — 800 zł. To wszystko – powiedział aktor w rozmowie z serwisem Pomponik.
Na szczęście udało się uzbierać określoną kwotę. Do tej pory datki wpłaciło ponad 400 osób, które wsparły aktora sumą ponad 20 tysięcy złotych.