Zosia Ślotała zadbała, by wiadomość o planowanym ślubie nie dotarła do mediów. O tym, że została żoną Kamila Haidara, dowiedzieliśmy się dzień po ceremonii z jej instagramowego profilu. Na kameralnej uroczystości pojawili się tylko najbliżsi znajomi i rodzina, w tym: Emil Haidar i Agnieszka Woźniak-Starak. Stylistka specjalnie na tę okazję zaprojektowała dla swojej córki wyjątkową kreację. Rania mogła poczuć się jak prawdziwa księżniczka.
"Lubię wracać wspomnieniami do naszego ślubu..." - tak zaczyna się dość obszerny wpis Zosi Ślotały na Instagramie. Nie ma w tym wyznaniu nic dziwnego, skoro kameralna, ale dokładnie przemyślana i zorganizowana z szczególną dbałością ceremonia odbyła się w iście arystokratycznym anturażu. Para młoda zamieszkała wówczas w Hotelu Bristol w Warszawie, a dokładniej w apartamencie, w którym spała niegdyś królowa Elżbieta II, a sam moment zawarcia małżeństwa miał miejsce w Łazienkach Królewskich.
Co jakiś czas Zosia zdradza swoim fanom szczegóły tej uroczystości. Tym razem pochwaliła się kreacją, którą zaprojektowała dla swojej kilkuletniej córki Rani. Dziewczynka bawiła się na weselu rodziców w rozkloszowanej sukience maxi w kolorze różowego złota.
To zdjęcie było zrobione podczas przygotowań, tuż przed wyjazdem do Łazienek. Rania w pełni ubrana i gotowa usiadła do fortepianu. Jej cały strój tak wpasował się, że wyglądała jak namalowana na obrazie. Pamiętam, że była strasznie przejęta tym, co ma się wydarzyć i przede wszystkim swoją ważną rolą rzucania kwiatków. Długo zastanawiałam się, jak powinna wyglądać i uznałam, że kiedy jak nie na ślub rodziców może zaszaleć z brokatem i piórami - czytamy w poście Ślotały.
Stylistka cieszy się, że córka zapamięta na długo dzień ślubu swoich rodziców i będzie świadomie celebrować z nimi każdą rocznicę tego ważnego wydarzenia.