Kiedy okazało się, że Gosia Andrzejewicz jest jednym z uczestników flagowego show Polsatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", nie brakowało głosów "życzliwych", którzy nie wierzyli w jej sukces. Tymczasem ona już pierwszym występem zamknęła usta hejterom i udowodniła, że ma piękny głos i potrafi śpiewać. Ostatecznie umiejętności aktorskie i wokalne zaprowadziły ją aż do finału, gdzie pokonał ją gwiazdor disco polo Czadoman. To jednak nie przyćmiło jej wspaniałych występów jako Mariah Carey czy Adele.
Wygląda na to, że Gosia Andrzejewicz rozkochała się w odgrywaniu różnych postaci. W jednym z wywiadów wyznała, że chciałaby dołączyć do obsady serialu "M jak miłość". W programie "Plotkersi" poszliśmy o krok dalej i zapytaliśmy Gosię, czy zagrałaby główną rolę w filmie uznanego reżysera, jeśli warunkiem byłaby scena łóżkowa. Ułatwiliśmy jej zadanie, dając jej dowolność w wyborze polskiego aktora. Takiej odpowiedzi się nie spodziewaliśmy!
Gosia Andrzejewicz wskazała... hybrydę Nikodema Rozbickiego i Mikołaja Roznerskiego:
Ale trudne pytanie, ale pierwsze, co mi przyszło do głowy, to... nie wiem, czy nie przekręcę nazwiska... Mikołaj Rozbicki? - powiedziała z uśmiechem na ustach wokalistka.
Kiedy okazało się, że Mikołaj Rozbicki to połączenie dwóch aktorów, Gosia rzuciła żartobliwie, że... bierze ich dwóch!
Myślicie, że Julia Wieniawa i Adriana Kalska będą zazdrosne?
Cały odcinek "Plotkersów" z Gosią Andrzejewicz możecie obejrzeć tutaj: