Jerzy Zelnik o artystach zaszczepionych na COVID-19 poza kolejką: Mogli działać w dobrej wierze

Jerzy Zelnik zabrał głos w sprawie osób zaszczepionych na COVID-19 poza kolejnością. Aktor uważa, że być może działali oni w dobrej wierze i wskazuje potencjalnych winnych tej sytuacji.

Jerzy Zelnik w rozmowie z portalem wPolityce.pl zabrał głos w sprawie afery szczepionkowej. Twierdzi, że nie chce oceniać zaszczepionych poza kolejką osób i uważa, że mogły one działać w dobrej wierze lub po prostu zostać wprowadzone w błąd. Warto dodać, że ze szczepionki poza kolejką skorzystali między innymi Krystyna Janda, Magda Umer, Wiktor Zborowski, czy Leszek Miller.

Jerzy Zelnik o zaszczepionych na COVID-19 poza kolejką: Mogli działać w dobrej wierze

Aktor Jerzy Zelnik Stwierdził, że nie można bezpodstawnie atakować zaszczepionych, dopóki nie znamy wszystkich okoliczności. Te zaś są bardzo niejasne - wszystkie strony (rządowa, odpowiedzialna za dystrybucję szczepionek, WUM, organizujący szczepienia artystów, a także sami zaszczepieni) przedstawiają swoje wersje wydarzeń, które wykluczają się wzajemnie.

Jeżeli działali w dobrej wierze, zostali w jakiś sposób przez władze WUM-u wprowadzeni w błąd i to nie było szczepienie tylnymi drzwiami, tylko poproszono ich, żeby jako osoby znane i lubiane zachęcili w ten sposób do szczepień, to byliby usprawiedliwieni - powiedział Zelnik.

Twierdzi, że wina może leżeć po stronie wykonawców, którzy nie porozumieli się w tej sprawie z ministrem zdrowia.

Wina w takiej sytuacji spadałaby na mocodawców, czyli tych, którzy ich zwiedli, czy też w sposób naganny nie porozumieli się w tej sprawie z władzą zwierzchnią, czyli ministrem zdrowia. Można tylko przypuszczać, a jaka jest prawda, to nie wiadomo - dodał.

Jerzy Zelnik poprosił również, by nie atakować zaszczepionych wcześniej osób, dopóki wszystkie okoliczności nie będą nam dobrze znane. 

Wydaje się, że wina może być nie po ich stronie. Mogli działać w dobrej wierze. Zatem nie mam zdania na ten temat, póki nie znamy prawdy - zakończył.

Szczepienia na COVID-19 w Polsce

Oficjalne szczepienia na COVID-19 ruszyły w Polsce 27 grudnia. W etapie "zero" pierwszą dawkę szczepień otrzymać miały osoby pracujące w ochronie zdrowia. Ostatniego dnia grudnia Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że od Agencji Rezerw Materiałowych otrzymał również dodatkowe 450 dawek szczepień. 

Z puli dodatkowych dawek zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień - czytamy w komunikacie.

Agencja Rezerw Materiałowych twierdzi, że żadnej dodatkowej puli szczepionek na tego rodzaju przedsięwzięcia nie przekazywał. Aktorzy twierdzą, że byli namawiani do zaszczepienia się w ramach promocji całego programu.

Strona rządowa już zapowiedziała śledztwo w tej sprawie.

Zobacz wideo Krystyna Janda o uchodźcach: "Bez nowych kultur Europa nie będzie się rozwijać"
Więcej o: