Na początku listopada Ula Chincz powitała na świecie drugie dziecko. Szybko zdradziła internautom jego płeć oraz imię. Dziś Robert jest oczkiem w głowie prezenterki, która zdecydowała się go pokazać na instagramowym profilu. Fani zachwyceni.
Ula Chincz opublikowała kolejne zdjęcie z synem. Po kilku minutach postanowiła je usunąć i z niewiadomego powodu wrzuciła inne. Nam udało się je zapisać. Prezenterka TVN-u szczerze się uśmiecha, a wtulony w nią maluch śpi na rękach. Piękny obrazek.
Drugie ujęcie jest bardziej "profesjonalne" - Ula ma ułożone włosy i pozuje do selfie ze śpiącym na jej piersi Robertem.
Dzień dobry! Kilkanaście dni temu zapytałam Was, czy zrobić filmik o moim dniu w nowej noworodkowej codzienności. Odpowiedzi były zdecydowanie na tak, więc oto jest i czeka na Was świeżutki na YT. Jak radzi sobie MamUla na co dzień? - napisała, zachęcając do obejrzenia nowego nagrania.
Pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy.
Ula, mogę śmiało stwierdzić, że dzieci odejmują Ci lat. Bezcenne chwile.
Jakie słodkie zdjęcie! Super!
Piękna mama ze ślicznym księciem! Dużo miłości i serdeczności.
Tatą małego Roberta jest mąż Uli, Sławomir Chincz, za którego wyszła 14 lat temu. Para ma jeszcze jedno dziecko - jedenastoletniego Rysia. Na co dzień prezenterka nie publikuje zdjęć ze swoimi mężczyznami, robi to zazwyczaj podczas ważnych rocznic, tak jak w maju, kiedy ze Sławkiem świętowała rocznicę ślubu.
14 lat temu wyszłam za mąż za tego faceta i to była najlepsza decyzja w moim życiu! Dzisiaj życzyłabym sobie tylko, żeby nasze wspólne kolejne lata były tak samo udane jak pierwsza czternastka - pisała.