Meghan Markle i książę Harry wybrali się w minioną niedzielę na Cmentarz Narodowy w Los Angeles, by uczcić pamięć poległych podczas II wojny światowej Brytyjczyków. Obchodzone w Anglii święto 11 listopada, czyli tzw. Dzień Pamięci, od zawsze wzbudzało we wnuku królowej Elżbiety II silne emocje. Harry bowiem służył w armii, a złożenie wieńca przy grobowcu Cenotaph w londyńskim Whitehall od wielu lat było kultywowaną przez niego tradycją. W tym roku jednak rodzina nie pozwoliła mu na wzięcie udziału w królewskich uroczystościach, dlatego były książę Sussex świętował w Stanach Zjednoczonych w towarzystwie Meghan. Markle ubrała się stosownie do wydarzenia i pojawiła się na terenie nekropolii w ciemnogranatowej sukience à la płaszczyk, która opinała lekko brzuch.
Fani amerykańskiej aktorki co chwilę znajdują "dowody" na to, że ich idolka spodziewa się drugiego dziecka. Jakiś czas temu plotki te miało potwierdzić przeniesienie o dziewięć miesięcy terminu rozprawy sądowej, w której Meghan bierze udział. Była księżna pojawiając się na uroczystości Dnia Pamięci na Cmentarzu Narodowym w Los Angeles, nie rozwiała wątpliwości sceptyków ciążowej teorii, bowiem sukienka, którą założyła, dość wyraźnie opinała jej brzuch.
Przepasana w talii kreacja przypominająca ciemnych kolorów płaszcz stała się szeroko komentowanym w sieci wątkiem. Internauci doszukują się oznak stanu błogosławionego byłej księżnej i za dowód uznają lekko odstający brzuch Meghan.
Cóż, może doniesienia o drugiej ciąży Markle niedługo się potwierdzą, jednak współczujemy amerykańskiej aktorce medialnego szumu wokół jej osoby.