Książę Harry i Meghan Markle to słynna para, z którą Brytyjczycy mieszkaliby niechętnie. Według ankiety przeprowadzonej przez platformę charytatywną Omaze i informacji w "The Sun" wiadomo, że z równie dużą niechęcią patrzą na zamieszkanie obok Piersa Morgana, gwiazdy reality show Gemma Collinsa i... Borisa Johnsona.
Jedna czwarta Brytyjczyków stwierdziła w ankiecie, że była para książęca Sussex nie byłaby na ich liście pożądanych sąsiadów. Zapewne wynika to z faktu, że życie pary cieszy się ogromny zainteresowaniem nie tylko ze strony mediów, ale i dużej części angielskiej społeczności i przybywających turystów. I chociaż od niedawna mieszkają w Stanach Zjednoczonych, wiadomości o powrocie do Wielkiej Brytanii pojawiają się w mediach co jakiś czas. Ostatnio było zresztą głośno na temat sąsiadów pary w Kalifornii, którzy żalili się, że nie mają spokoju, odkąd w ich okolicy zamieszkała Meghan i Harry.
Zobacz też: Meghan Markle i książę Harry są sąsiadami z piekła rodem? Skarżą się na nich mieszkańcy Los Angeles
Na niechlubnej liście znalazł się także prezenter "Good Morning Britain", Piers Morgan. Mężczyzna został uznany za najgorszego sąsiada-celebrytę i zyskał 36 proc. głosów ankietowanych. Kolejną osobą była gwiazda reality show Gemma Collins z wynikiem 31 proc.
Okazuje się, że Brytyjczycy nie byliby zachwyceni faktem mieszkania obok jakichkolwiek polityków, a szczególnie premiera Wielkiej Brytanii, Borisa Johnsona (28 procent głosów).
Innymi celebrytami, obok których trudno byłoby żyć, są m.in.: piosenkarka Kerry Katona (30 proc.) i członek zespołu Oasis, Liam Gallagher (28 proc.). Znamy wyniki z Wielkiej Brytanii, a jak myślicie, kto z polskich gwiazd mógłby znaleźć się na takiej liście?