Książę Harry z dala od najbliższych i przyjaciół świętuje swoje 36. urodziny. Ma przy boku tylko Meghan Markle i synka Archiego - a także przyjaciół żony, których ta zaprosiła na przyjęcie. Jednak rodzina w Wielkiej Brytanii o nim nie zapomniała i w mediach społecznościowych również składa mu życzenia.
Życznia dla Harry'ego pojawiły się na oficjalnych kanałach instagramowych rodziny królewskiej, księcia Williama i księżnej Kate oraz księcia Karola i księżnej Camilli. Na pierwszy rzut oka wyglądają całkiem zwyczajnie - pokazano zdjęcia radosnego księcia Harry'ego. Fani szybko jednak wychwycili kilka rzeczy.
Na żadnej fotografii Harry'emu nie towarzyszy Meghan, co czujni obserwatorzy zauważyli we wszystkich postach:
Kolejne zdjęcie bez Meghan, przypadek?
Trzy posty i na żadnym nie ma Meghan!
Gdzie jest Meghan? To niemiłe, że jej nie pokazali - nawet, jeśli się wyprowadzili z UK.
Dodatkowo w życzeniach zawarto emotikonkę czerwonego balonika, którą - jak czytamy na zagranicznych serwisach - można rozumieć dwojako. Z jednej strony jest to zapowiedź świętowania i radosnej imprezy. Z drugiej jednak przypomnienie, że żadne szczęście nie trwa długo. Wszystko jest nietrwałe - jak ten czerwony balonik, który w końcu albo straci powietrze, albo zwyczajnie z hukiem pęknie.
Obserwatorzy rodziny królewskiej pytają też, dlaczego Harry nadal tytułowany jest oficjalnym książęcym tytułem, skoro kilka miesięcy temu podjął decyzję o zrzeczeniu się go:
To nie książę!
Przecież zrzekł się tytułu - wyrzućcie to z opisu, jeśli dalej chcecie cieszyć się szacunkiem obywateli.
Czy on nie powinien być tylko "Harrym", skoro zrzekł się tytułu?
Pojawiła się też kwestia szczęścia samego Harry'ego. (Były) książę na zdjęciach rodzinnych jest bardzo szczęśliwy, co widać gołym okiem. Tymczasem nagrania publikowane w ostatnich miesiącach mogą wskazywać na to, że jest co najmniej przygnębiony. Obserwatorzy znają powód:
Tak wygląda Harry, kiedy może szczerze się uśmiechnąć, a nie na akord!
Tak miło się uśmiechał, a potem poznał Meghan :(
Harry wygląda na bardzo szczęśliwego, ostatnio go takim nie widać :(
Ciekawe, czy w postach rodziny królewskiej na Instagramie rzeczywiście jest ukryte drugie dno...