Norbi nie zbyt często i chętnie dzieli się informacjami na temat swojego życia prywatnego. Tym razem muzyk jednak zrobił wyjątek i na Instagramie pokazał, jak spędza wakacje. Wykonawca hitu "Kobiety są gorące" wyjechał z żoną do Chorwacji. Okazuje się, że wyjazd był bardzo spontaniczny, dlatego gwiazdor nie miał wiele czasu, by się spakować. W jego walizce znalazł się więc nieco nieoczywisty sprzęt.
Norbi pochwalił się zdjęciem z wakacji.
Chwila odpoczynku i od niedzieli do roboty #chorwacja #spontanicznywypad #nicetime - napisał pod fotografią.
Co więcej udzielił też "Faktowi" krótkiego wywiadu, w którym zdradził kulisy wycieczki. Muzyk przyznał się, że do wyjazdu zainspirował go Robert Makłowicz. Przy okazji Norbiemu wyrwało się, co zabrał ze sobą w podróż. Otóż wokalista zapakował do walizki... ekspres do kawy.
Ten wyjazd był spontaniczny. Wstałem rano i mówię do żony: Kochanie, widziałem Makłowicza w telewizji, jak opowiadał o Chorwacji, więc jedźmy tam! No i spakowaliśmy walizki, zarezerwowaliśmy nocleg, zabraliśmy psa, ekspres do kawy i wyruszyliśmy z Radomia – powiedział tabloidowi.
Norbi nie rozwinął jednak tematu i nie zdradził, czy to, iż zabrał ze sobą maszynę, wynika z faktu, że jest koneserem dobrej kawy, czy też może chciał zaoszczędzić na wyjściach do kawiarni.
Wokalista przyznał za to, że wybrał apartament położony tuż obok morza. Nie wykupił jednak pełnego wyżywienia:
Śniadania i kolacje robiliśmy sami, a na obiady chodziliśmy do restauracji. Było genialnie, było opalanie, zwiedzanie, coś pięknego, żona wróciła zachwycona. Łącznie byliśmy tam pięć dni - powiedział.
Trzeba przyznać, że taki wakacyjny scenariusz prawdopodobnie pozwala nie tylko zaoszczędzić, ale też sprawia, że można się porządnie wyspać. Śniadanie wszak można zjeść o dowolnej porze, nie licząc się z tym, w jakich godzinach hotel serwuje posiłki.
Nie tylko Norbi wybrał się na wakacje. Zobaczcie, jak wypoczywała Blanka Lipińska z Baronem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!