Elżbieta Zapendowska głośno mówi o swojej chorobie, która prowadzi do utraty wzroku. Jurorka takich programów jak "Idol" czy "Must Be the Music" od ponad 65 lat zmaga się z problemami z oczami. Widzi coraz gorzej, jednak mimo to stara się żyć normalnie. Jednak ostatnie doniesienia na temat jej zdrowia nie są optymistyczne. 73-letnia specjalistka do spraw emisji głosu już niedługo może być niewidoma.
Zapendowska od lat ma jaskrę, której nie da się wyleczyć. Podejmuje więc działania spowalniające działania choroby. Kilka lat temu przeszła operację wszczepienia sztucznych soczewek, dzięki czemu jej wada wzroku zmniejszyła się z minus osiemnastu dioptrii do sześciu. Teraz jednak jej stan uległ pogorszeniu. Tygodnik "Twoje Imperium" dotarł do nowych faktów:
Jurorka na jedno oko już nie widzi i musi liczyć się z tym, że zaawansowana krótkowzroczność, jaskra i zaćma sprawią, że w niedalekiej przyszłości będzie niewidoma - czytamy.
Elżbieta Zapendowska KAPIF.pl
Gwiazda Polsatu jest jednak pogodzona z losem:
Problemy ze wzrokiem mam od szóstego roku życia, a jestem już po siedemdziesiątce. Było oczywiste, że mój wzrok będzie coraz słabszy. Ale co mam z tym zrobić? (...) Jestem w miarę szczęśliwa - wyznała w wywiadzie.
Na pytanie dziennikarki, czy fani mogą pomóc i zorganizować zbiórkę pieniędzy na leczenie, odpowiedziała:
Nie można mi pomóc, mam genetyczną wadę wzroku, nic nie da się zrobić. Nie łudzę się. Szkoda pieniędzy, zachodu i w ogóle wszystkiego.
Problemy zdrowotne sprawiły, że nie zobaczymy już Elżbiety Zapendowskiej na ekranie. Specjalistka nie przyjmuje nowych propozycji związanych z show-biznesem, jednak dalej jest aktywna zawodowo. Cały czas jeździ na warsztaty i prowadzi grupę dorosłych ludzi w domu kultury.