W 2014 roku Dariusz Krupa, były mąż Edyty Górniak, pod wpływem narkotyków spowodował wypadek samochodowy i śmiertelnie potrącił 63-letnią kobietę. Trzy lata później został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na sześć lat pozbawienia wolności. Karę odbywał w półotwartym zakładzie w Grądkach-Woniecku. Mężczyzna wyszedł na wolność w kwietniu. Jakiś czas temu media donosiły, że podobno ani razu nie skontaktował się z synem.
Syn Edyty Górniak, Allan, musiał zmierzyć się z wieloma trudnościami. Choć ma dopiero 16 lat przeżył rozwód rodziców i odsiadkę ojca w więzieniu. Jakiś czas temu portal se.pl poinformował, że Krupa od sześciu lat nie skontaktował się synem. Do niedawna były to niepotwierdzone informacje. Zweryfikowała je reporterka serwisu Jastrząb Post. Podczas ostatniego wywiadu zapytała diwę o relacje jej byłego męża z synem oraz o to, czy odezwał się do niego. Edyta Górniak odpowiedziała jednym zdaniem.
Z tego, co wiem to nie.
To z pewnością trudna sytuacja dla całej rodziny. Edyta od lat stoi jednak na wysokości zadania i świetnie sprawdza się nie tylko w roli mamy ale też... taty! Z okazji tegorocznego Dnia Ojca Allan złożył życzenia swojej matce. Ta nie ukrywa, że była poruszona.
Ujęła mnie jego wdzięczność, świadomość, dojrzałość, poczucie humoru i dystans. To było niezwykłe i byłam totalnie zaskoczona - wspominała w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Edyta Górniak nie ma obecnie czasu na nudę. W sieci hula już jej najnowszy wakacyjny singiel, a ona ruszyła w promocyjną trasę po stacjach telewizyjnych.