Daniel Martyniuk ma za sobą długą i wyboistą drogę do miana nieokrzesanego syna króla disco polo, które na dobre już do niego przylgnęło. Media rozpisują się na temat kolejnych rozpraw z udziałem syna Zenka. Sam wokalista nie ma łatwego życia z Danielem, który funduje mu coraz to nowe zmartwienia. Przypomnijmy, że niedawno Daniel trafił na miesiąc do aresztu za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny, o czym rozpisywały się media.
Wybryki Daniela odbijają się w Internecie szerokim echem i przynoszą mu oczekiwaną sławę. Wygląda jednak na to, że w czasie lipcowej rozprawy w sądzie podejście Daniela nieco się zmieniło. Stwierdził, że żałuje swojego postępowania. Zapowiedział też, że nie tknie narkotyków, "nawet jeśli miałaby to być marihuana". Czyżby coś do niego dotarło?
Okazuje się, że to właśnie Zenon Martyniuk postanowił poważnie porozmawiać z synem. Jak donosi "Twoje Imperium", ojciec Daniela postanowił raz jeszcze przemówić mu do rozsądku, by ostatecznie położyć kres jego wybrykom. Zenek twierdzi, że zachowanie syna poprawiło się po ostatniej męskiej rozmowie z ojcem. Piosenkarz jest dobrej myśli.
Przeprowadziliśmy męską rozmowę i wreszcie jest dobrze, wszystko się ułożyło - ogłosił Zenek w rozmowie z tabloidem.
Ciekawe, czy Daniel jest tego samego zdania. Co takiego powiedział mu Zenek, że poprawa stała się widoczna? Wierzymy, że syn Martyniuka wreszcie przeanalizował swoje zachowanie, nauczył się na własnych błędach i postanowił wziąć się za siebie.