Niemal każda panna młoda przestrzega ślubnej tradycji, aby podczas ślubu mieć na sobie: coś nowego, coś starego, coś niebieskiego i coś pożyczonego. Księżniczka Beatrice 17 lipca poślubiła włoskiego dewelopera Edoardo Mapelli Mozzi. W dość niekonwencjonalny sposób potraktowała tę ślubną tradycję, a pomogła jej w tym sama królowa Elżbieta II.
Na profilach rodziny królewskiej w mediach społecznościowych potwierdzono zamążpójście księżniczki Beatrice. Opublikowano zdjęcia z ceremonii i poinformowano, że suknia ślubna wnuczki królowej była tą, którą Elżbieta II miała na sobie w 1947 podczas ślubu z księciem Filipem. Kreacja została przerobiona na potrzeby Beatrice. Dodatkowo monarchini ofiarowała wnuczce tiarę, którą nosiła w czasie swojej uroczystości, a należała do jej babci królowej Marii.
Księżniczka Beatrice miała na sobie sukienkę vintage Normana Hartnella i diamentową tiarę z frędzlami królowej Marii. Zarówno suknia jak i tiara należały do Jej Królewskiej Mości. Tiara była noszona przez Jej Wysokość w dniu jej ślubu w 1947 roku - czytamy na Facebooku rodziny królewskiej.
Para złożyła przysięgę małżeńską w Królewskiej Kaplicy Wszystkich Świętych, na terenie posiadłości księcia Andrzeja i Sarah Ferguson w Royal Lodge, w Windsor Great Park. Ceremonia była bardzo skromna, a przybyło na nią zaledwie 30 osób.
Podczas uroczystego przyjęcia obecni byli też dziadkowie księżniczki Beatrice, czyli królowa Elżbieta II i książę Filip. Nie zabrakło też rodziców panny młodej.