Przez ostatnie miesiące rodzina królewska przestrzegała zasad bezpieczeństwa, które wynikały z powodu obecnej sytuacji. Odwołali oficjalne spotkania, a z poddanymi rozmawiali używając komunikatorów internetowych. Teraz jednak wracają pomału do wypełniania swoich obowiązków. Księżna Kate niedawno była gościem na ogólnokrajowej inauguracji Tiny Happy People, inicjatywy edukacyjnej BBC. Platforma oferuje szereg bezpłatnych materiałów cyfrowych, które mają wspierać rodziców w rozwijaniu umiejętności komunikacyjnych dzieci począwszy od okresu ciąży do czwartego roku życia. Fundacja rodziny królewskiej wspiera ten projekt.
Księżna Kate, która słynie z tego, że chętnie wybiera stylizacje z sieciówki i potrafi założyć kolczyki za kilka funtów, tym razem postawiła na trochę droższą kreację. Wybrała długą czarną sukienkę w białe kropki z paskiem w talii. Projekt Emilii Wickstead kosztuje 1,565 funtów (około 7825 złotych). Do tego dobrała buty na koturnie i wiązane na kostce w cielistym kolorze. Jednak to, co najbardziej zwraca uwagę, to jej nowa fryzura. Kate widocznie rozjaśniła włosy i można dostrzec pasemka w kolorze miodowym. Zdecydowała się też na delikatne cięcie - wycieniowała pasma przy twarzy. Wyglądała kwitnąco i promiennie. Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii.
Żona księcia Williama od lat była wierna jednemu wizerunkowi. Zazwyczaj wybierała farbę w odcieniach brązu i nosiła delikatne loki. Jednak po domowej izolacji wróciła odmieniona. Pod koniec czerwca wzięła udział w akcji charytatywnej i sadziła rośliny dla chorych dzieci. Już wtedy mogliśmy zobaczyć, że nieco rozjaśniła włosy. Zmieniła też wtedy uczesanie i miała proste włosy z przedziałkiem na środku. Za to na początku lipca, kiedy razem z mężem spotkali się z pracownikami szpitala w Norfolk z okazji 72. rocznicy powstania Brytyjskiej Służby Zdrowia, miała włosy upięte w kucyk.
Nam jak najbardziej podobają się te zmiany i czekamy na kolejne jej wyjście.