• Link został skopiowany

Żona Nicka Cordero może liczyć na wsparcie. Wdowa po aktorze dostanie sporą sumę ze zbiórki na jego leczenie

Nick Cordero zmarł 5 lipca po trzymiesięcznej walce z koronawirusem. Mężczyzna osierocił rocznego synka i zostawił pogrążoną w żalu żonę, Amandę Kloots. Wdowa może liczyć na wsparcie przyjaciół. Otrzyma sporą część pieniędzy ze zbiórki na leczenie męża.
Nick Cordero, Amanda Kloots
Instagram/ @amandakloots

Śmierć Nicka Cordero wstrząsnęła nie tylko rodziną aktora, ale również całą artystyczną branżą związaną ze scenami Broadwayu. To właśnie tam Nicholas zdobył wierne grono fanów podczas występów w znanych musicalach. Został nominowany nawet do nagrody Tony za najlepszą rolę i kreację aktorską. Mężczyzna, 5 lipca, przegrał trzymiesięczną walkę z koronawirusem. Jego żona, Amanda Kloots, systematycznie relacjonowała przebieg choroby męża w mediach społecznościowych, prosząc o modlitwę i wsparcie finansowe, które pomoże w pokryciu kosztów leczenia. Niestety, pomimo licznych wpłat, życia Nicka nie udało się uratować. Przejęci losem młodej wdowy darczyńcy nadal przelewają spore sumy, by zadbać o jej byt. 

Zobacz wideo Adam Małysz walczy z COVID-19. Jego wakacje będą inne niż zazwyczaj!

Wdowa po Nicku Cordero otrzyma pomoc finansową

Nick Cordero trafił do szpitala 31 marca. To właśnie wtedy zdiagnozowano, że jest nosicielem koronawirusa. Jego stan był ciężki, jednak rodzina i przyjaciele mieli nadzieję na szczęśliwe zakończenie i powrót aktora do domu. Jednak powikłania związane z COVID-19 były na tyle ciężkie, że lekarze zdecydowali się na amputację prawej nogi Nicka. Mężczyzna zmarł po trzech miesiącach walki z chorobą, o czym w mediach społecznościowych poinformowała jego żona, Amanda Kloots. 

 

Przyjaciele Cordero zorganizowali zbiórkę pieniędzy, które miały pomóc pokryć koszty leczenia i rehabilitacji. W szybkim tempie uzyskano zakładaną kwotę 480 tysięcy dolarów. Po śmierci aktora darczyńcy nadal przelewają duże sumy, by wspomóc wdowę, która została sama z rocznym synkiem. Na koncie serwisu, za pomocą którego dokonywano wpłat, pojawiło się już prawie milion dolarów. 

Choć pieniądze w obliczu tej tragedii i śmierci Cordero są najmniej istotne, na pewno przydadzą się młodej mamie. Amandzie Kloots składamy szczere kondolencje. 

Więcej o: