• Link został skopiowany

Kasia Tusk uczy fanki, jak samodzielnie obciąć grzywkę. Przy okazji zdradziła, dlaczego w ogóle się na nią zdecydowała

Kasia Tusk postanowiła odpowiedzieć fankom na pytania związane z jej fryzurą i przy okazji zaprezentowała, jak sama obcina grzywkę.
Kasia Tusk
Instagram/makelifeeasier_pl

Kasia Tusk jest inspiracją dla tysięcy kobiet, dlatego od niemal dziesięciu lat jej blog bije rekordy popularności. Fanki chętnie się na niej wzorują a jej Instagram czy blog zasypują pytaniami o ubrania i fryzurę. Tym razem córka polityka postanowiła skupić się na włosach i zaprezentowała czytelniczkom, jak sama obcina sobie grzywkę.

Zobacz: Trzy pokolenia kobiet na rodzinnym zdjęciu Kasi Tusk. Blogerka pierwszy raz pokazała takie ujęcie. "Wspaniała pamiątka"

Zobacz wideo Kasia Tusk pokazała spodnie po obiedzie z córką: Gdy próbujesz zjeść z niemowlakiem na rękach...

Kasia Tusk pokazuje, jak obcina sobie grzywkę

Choć mogłoby się wydawać, że Kasia Tusk korzysta z usług najlepszych fryzjerów, to jednak nic bardziej mylnego. Okazało się właśnie, że blogerka samodzielnie obcina sobie grzywkę. Wrzuciła na InstaStories serię zdjęć i nagrań, na których zaprezentowała krok po kroku, w jaki sposób to robi. Najpierw jednak zdradziła fankom, czemu w ogóle zdecydowała się na grzywkę, której przecież jeszcze kilka miesięcy temu nie miała.

(...) Bo z rozbrykanym dzieckiem jest mi wygodniej z taką fryzurą. Wiele kobiet po urodzeniu dziecka ścina włosy, bo przy ciągłym pochylaniu się, skakaniu czy karmieniu tak jest po prostu łatwiej. Ja bardzo lubię swoje długie włosy, ale grzywka opadająca na oczy była już trochę irytująca - napisała Kasia Tusk.

Kasia Tusk zdradziła, że do obcinania grzywki potrzebne są nożyczki z ząbkami, szczotka, "coś ze szpikulcem" do wydzielania pasm włosów oraz prostownica. Samodzielne obcinanie grzywki w wydaniu Kasi Tusk nie wydaje się być trudne, co możecie zobaczyć w naszej galerii. Jesteście fanami grzywek, nawet tak delikatnych jak blogerki, czy może wolicie fryzury bez grzywek?

Więcej o: