Anna Wendzikowska jest bardzo aktywna na Instagramie. Publikuje zarówno zdjęcia ukazujące jej pracę, jak i sceny z prywatnego życia. Przypomnijmy, że ostatnio prezenterka wytłumaczyła, dlaczego nie ukrywa wizerunku dzieci. Niestety, nie zawsze fotografie dziennikarki podobają się obserwatorom, czego wyraz dają oni w komentarzach. Tym razem jednak Anna Wendzikowska postanowiła odpowiedzieć na zaczepki hejtera.
Czas izolacji Anna Wendzikowska spędzała z dziećmi w domowym zaciszu, dzięki czemu mogliśmy się dowiedzieć, jak mieszka. Ostatnio jednak prezenterka postanowiła wybrać się z pociechami nad polskie morze. Jako destynację wybrała Sopot. Zdjęciami z rodzinnego wyjazdu podzieliła się z fanami w mediach społecznościowych.
Just the three of us (Cała nasza trójka - tłum.red.) - napisała na Instagramie.
Niestety, nie wszyscy komentatorzy zareagowali pozytywnie na udostępnioną przez prezenterkę fotografię. Jednemu z nich nie spodobał się jej sposób pozowania do zdjęć.
Dlaczego Pani nigdy nie patrzy w obiektyw, tak naturalnie? Ciągle robi Pani z siebie taką instagirl. A to już jest słabe... - zarzucił obserwator.
Prezenterka postanowiła odpowiedzieć na ten komentarz:
Żeby hejterzy mieli się do czego przyczepić... A nie, zaraz... oni zawsze sobie coś znajdą - napisała.
Po chwili dodała kolejne możliwe odpowiedzi na zadane jej pytanie:
Odp. nr 2: No tam było morze, odp. nr 3: Bo mam ładny profil. Do wyboru.
Jak myślicie, czy jest w ogóle sens odpowiadać na takie zaczepki?
Zobacz także: Anna Wendzikowska walczy o wzrok córki oraz Córka Anny Wendzikowskiej zaczyna karierę.