


Serial "BrzydUla" emitowany był w latach 2008-2009. Polska wersja kultowego serialu opierała się na historii Uli Cieplak, granej przez Julię Kamińską. Tytułowej bohaterce natura nieco poskąpiła urody, ale obdarzyła ogromnym intelektem i sercem. Jako młoda dziewczyna dostała się do jednej z najlepszych modowych firm "Febo&Dobrzański". W serialu mogliśmy śledzić nie tylko zamianę wizerunku Uli, ale i rozwój uczucia między nią a Markiem. Teraz po ponad 10 latach serial wróci na antenę. Z pewnością jest to gratka dla fanów. Jesteście ciekawi, jak zmienili się bohaterowie? Niektóre metamorfozy was zaskoczą.
Najbardizej, co zrozumiałe, zmieniła się młodsza siostra Uli - Beatka, grana przez Kalinę Janusiak. Dziewczyna wystąpiła w serialu w wieku 8 lat, a dziś jest już dorosłą kobietą. Studiuje w Warszawskiej Szkole Filmowej. Jesteśmy pewni, że jej nie poznacie.
Kolejnym zaskoczeniem są aktorzy młodszego pokolenia - między innymi Wacław Warchoł, który wcielał się w postać Janka, brata Uli i jego dziewczyna Kinga, grana przez Weronikę Asińską.
Zobaczcie zdjęcia w naszej galerii:
Aktorzy wcielający się w główne role (Julia Kamińska, Filip Bobek, Maja Hirsch, Jacek Braciak czy Małgorzata Socha) także wyglądają inaczej. 12 lat to sporo czasu.
W naszej galerii zobaczycie również postacie drugoplanowe, takie jak Krzysztof Czeczot, który wcielał się w postać Maćka, przyjaciela Uli, czy Sebę, przyjaciela Marka, którego zagrał Łukasz Garlicki. Oczywiście nie zabraknie wroga prezesa, czyli Aleksa Febo, granego przez Mariusza Zaniewskiego.
O powrocie serialu po raz pierwszy wspomniała Małgorzata Socha, która wcieliła się w rolę nieco szalonej Violi. Jeżeli tylko sytuacja się nie zmieni, dalsze losy bohaterów będziemy mogli zobaczyć już najbliższej jesieni. Jednego jesteśmy pewni. Violetta Kubasińska - ulubienica widzów - na pewno zostanie sobą, o czym wspomina odtwórczyni tej roli:
Violetta pozostanie Violettą, ale na pewno coś się w jej życiu zmieni. Czy zmądrzeje? Ona jest mądra życiowo, to też się liczy, krzywdy sobie zrobić nie da. To będzie ciekawe, zobaczyć ją w innym wydaniu, innej sytuacji i jak sobie w niej poradzi - powiedziała Małgorzata Socha.
Zatem czekamy z niecierpliwością.