To dość smutna wiadomość dla fanów Dody. Piosenkarka zdecydowała, że w marcu zagra ostatnie koncerty, a później zrobi sobie przerwę. Nie wie jednak, jak długo ona potrwa, co wywołuje niepokój u obserwatorów jej profilu na Instagramie. W komentarzach dopytują oni o przyczynę i snują domysły.
Doda podzieliła się tą informacją na swoim profilu na Instagramie. Dodała wpis, w którym nie ukrywa, że mocno przeżywa to, co się teraz dzieje w jej życiu. Przed nią ostatnie cztery koncerty (w Łodzi, Poznaniu, Oleśnicy oraz Szczecinie) i już wie, że będzie tęsknić za sceną.
Kochani, marzec to ostatni miesiąc moich koncertów przed przerwą w karierze. Kiedy wrócę? Nie wiem. Ale wiem jedno - marzec zapowiada się wspaniale i nie może Was zabraknąć, bo chcę zapamiętać te chwile na kolejne długie miesiące bez sceny. Już tęsknię - napisała.
Internauci dopytują się, dlaczego się na to zdecydowała. Piosenkarka przyznała, że musi odpocząć i marzy o "świętym spokoju" podczas przerwy. Jednak niektórzy mają swoje teorie:
Jesteś chora czy ciężarna? - zapytała jedna z internautek.
A to nie to samo? - odpisała rozbawiona Doda.
Piosenkarka zdradziła też, że najbliższe miesiące poświęci pracy nad filmem. Przypomnijmy, że gwiazda razem z Marysią Sadowską podjęła się ekranizacji książki Piotra Krysiaka „Dziewczyny z Dubaju”. Będzie on opowiadać o aferze dubajskiej z 2015 roku, która dotyczyła zorganizowanej prostytucji Polek z arabskimi klientami. Doda zapewnia, że nie zabraknie w nim pikantnych szczegółów, gdyż dzięki temu, że od lat należy do show-biznesu, zna odpowiednie osoby.
Żałujecie, że Doda zawiesza karierę?
AW