Pierwsze dziecko brytyjskiej książęcej pary przyszło na świat w 2013 roku. Księżna Kate i książę William na świecie przywitali wtedy synka George'a. Księżna Kate wyznała, że był to dla nich czas pełen stresu, a jej wyjście do wiwatującego tłumu i fotoreporterów było dla niej przerażające.
Księżna Kate wyznała, że bardzo się stresowała, gdy George się urodził. Oprócz tego, że była niedoświadczoną mamą, nie było czasu na odpoczynek. Poród dla każdej kobiety jest wyczerpujący, a ona, choć opadała z sił, musiała przywitać się z poddanymi, którzy czekali przed szpitalem św. Marii.
Większość kobiet po porodzie marzy tylko o tym, aby móc się położyć się pod kocem i odpocząć. Natomiast ja musiałam się przygotować w pełni do wyjścia. Miałam sukienkę, szpilki i makijaż. Musiałam pozować przed kamerami i mimo braku sił, ciągle się uśmiechać - zaczęła.
Wprawdzie przy kolejnych dzieciach Kate zrobiła dokładnie to samo. Przyznała jednak, że z Charlottą i Louisem wiedziała, co ją czeka, natomiast przy pierwszym dziecku było to dla niej przerażające.
Wszyscy nas wspierali i razem z Williamem rozumieliśmy, że jest to bardzo ważne wydarzenie i wiele osób jest podekscytowanych. Dlatego jesteśmy wszystkim ogromnie wdzięczni za wsparcie, które dostaliśmy. Niestety, połączenie tego z noworodkiem i tym, że byliśmy niedoświadczonymi rodzicami, budziło w nas wiele różnych emocji. Z jednej strony byliśmy szczęśliwi, z drugiej przerażeni.
Kate wyznała, że razem z Williamem poznali płeć pierwszego dziecka dopiero po porodzie. Gdy okazało się, że to chłopiec, William był oszołomiony ze szczęścia.
W tym samym podcaście Kate Middelton poruszyła temat swojej córki Charlotty i zdjęć, które uwielbia jej robić. Dodatkowo po raz pierwszy opowiedziała o swojej babci, która była dla niej bardzo ważną osobą i każdego dnia stara się iść w jej ślady.
BO