Książę Andrzej, syn Elżbiety II, od dłuższego czasu jest łączony z głośną aferę pedofilską. O sprawie znów zrobiło się głośno latem, kiedy to do mediów trafiły nowe dowody. Kilka dni później dawny znajomy monarchy, Jeffrey Epstein, popełnił samobójstwo w celi. Miliarder i finansista był oskarżony o nakłanianie do prostytucji i wykorzystywanie nieletnich dziewcząt. Po tym, jak w jego rezydencjach znaleziono erotyczne fotografie nieletniej kobiety, groziło mu do 45 lat więzienia.
Jeffrey Epstein został zatrzymany pod zarzutem handlu nieletnimi kobietami. Miał ściągać je do swoich rezydencji m.in. na Manhattanie czy w Palm Beach i rzekomo płacić im za świadczenie usług seksualnych jego przyjaciołom. Niewykluczone, że jednym z nich miał być właśnie syn królowej. Tak przynajmniej twierdzi Virginia Roberts, ofiara Epsteina, według której do stosunku z księciem Andrzejem doszło trzykrotnie w latach 1999 - 2001 w Londynie, Nowym Jorku i na Karaibach.
Byłam wypożyczana politykom i naukowcom oraz... rodzinie królewskiej i ludziom, o których po prostu nigdy byście nie pomyśleli. Byłam młoda, bałam się, wiedziałam, że mają siłę (...). Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym powiedziała "nie". Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym na nich doniosła. Ta 16-letnia dziewczyna po prostu na to pozwoliła - powiedziała Virginia na łamach portalu Refinery29.
Wyznanie kobiety wstrząsnęło opinią publiczną. Pałac Buckingham z miejsca wystosował oficjalny komunikat, w którym zaprzeczył, by doszło do jakichkolwiek kontaktów księcia Andrzeja z Virginią Roberts. Postawa brytyjskiego dworu jest jednak mało wiarygodna i to z prostego powodu - w sieci nietrudno znaleźć wspólne zdjęcia syna królowej Elżbiety II oraz nieletniej wówczas kobiety.
Plotki dotyczące kontrowersyjnej przeszłości księcia Andrzeja oraz pytania o jego znajomość z Epsteinem ciągną się za nim od lat. Syn królowej Elżbiety II konsekwentnie unikał komentarzy, jednak fakty mówiły same za siebie. Monarcha nie ukrywał, że pozostaje w dobrych relacjach z miliarderem nawet po tym, jak został on już oskarżony o nakłanianie nieletnich do prostytucji. Wizyta Andrzeja w Nowym Jorku wiosną 2010 roku, gdzie mieszkał Epstein, została uwieczniona przez paparazzi. To z pewnością nie uciszyło plotek i podejrzeń.
Po latach niedomówień i domysłów książę Andrzej zdecydował się na udzielenie wywiadu telewizyjnego. Jak można się domyślać, głównym tematem rozmowy była właśnie afera pedofilska oraz znajomość z Jeffrey'em Epsteinem. Okazuje się, że syn królowej żałuje wspomnianej wcześniej wizyty u miliardera.
To nie było coś, co przystoi członkowi rodziny królewskiej. Staramy się utrzymać najwyższe standardy, a ja się wyłamałem - przyznał na wizji.
Prowadząca wywiad, Emily Maitlis wprost zapytała księcia o jego znajomość z Virginią Roberts. Powołała się przy tym na jej zeznania. Kobieta twierdzi bowiem, że w 2001 roku zjadła z nim obiad, po czym wybrali się do klubu nocnego, a następnie uprawiali seks w domu przyjaciela monarchy. Komentarz syna królowej był krótki i konkretny.
To się nie stało. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek spotkał tę kobietę - powiedział.
Co ciekawe, ich wspólne zdjęcie od dawna krąży w sieci... O tym chyba też zapomniał. To pierwszy raz, kiedy książę Andrzej publicznie odniósł się do doniesień dotyczących jego udziału w aferze pedofilskiej. Myślicie, że ostatni? Coś nam mówi, że jeden wywiad nie uciszy wszystkich plotek.
MŁ
Skandal seksualny w Hollywood. Molestowanie i gwałty w świecie show-biznesu. Kto został oskarżony, a kto padł ofiarą?