Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell od dłuższego czasu nie są już razem, jednak wspólnie wychowują syna, Tadeusza. Teraz zdecydowali się sprzedać jedyne, co ich jeszcze łączyło - kalifornijski dom.
Poznali się w 2008 roku na planie filmu "Ondine". W 2009 roku przyszedł na świat ich syn Henry Tadeusz, a rok później aktorzy zakupili 250-metrową willę. Mieli zapłacić wówczas 1,2 mln dolarów, czyli ponad 4,5 mln złotych. Teraz sprzedają ją i jeśli macie w kieszeni około 6 milionów złotych, możecie ją kupić. Wiemy, co znajdziecie w środku.
Na sprzedaż jest trzypiętrowa nieruchomość, zbudowana w latach dwudziestych XX wieku. Długie okna gwarantują niesamowite widoki. Salon rozciąga się na gabinet, a jadalnia i główna łazienka otwierają się na balkony z widokiem na ogród krajobrazowy. Podłogę w kuchni pokrywają płytki, kuchnia jest połączona z salonem, skąd rozciąga się widok na kanion, dzięki rzędom okien. Ceglany kominek pomalowany jest na biało. Dom ma cztery sypialnie i trzy łazienki, na zewnątrz znajduje się taras z widokiem na kanion
Jak wygląda kalifornijska posiadłość aktorskiej pary? Sprawdźcie galerie.
Jak informuje gazeta „Los Angeles Times”, willa trafiła już na sprzedaż. Cena wywoławcza to prawie 1,5 mln dolarów, czyli około 6 mln złotych. Myślicie, że szybko najdzie się nowy właściciel?
Małgorzata Rozenek-Majdan zatęskniła za "Perfekcyjną Panią Domu"! Jakie ma plany?