Meghan Markle i książę Harry zwykle starają się utrzymywać pewien protokolarny dystans. I tak naginają zasady, kiedy trzymają się za ręce. Tymczasem we wtorek, w czasie drugiego dnia wizyty w RPA, fotoreporterzy przyłapali parę na publicznych... pocałunkach.
Takich scen nie widzieliśmy od czasu ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego. Publiczne trzymanie się za ręce i przytulenie to zdecydowanie za mało dla książęcej pary, która przebywa teraz w RPA na swojej pierwszej, oficjalnej rodzinnej wyprawie zagranicznej. Harry i Meghan na trzymaniu się za rękę nie poprzestali. Fotoreporterzy uchwycili ich, jak na moment zatopili się w romantycznym pocałunku.
Czyżby plotki o kryzysie można było włożyć między bajki? Wszystko na to wskazuje. Harry i Meghan pocałunkiem złamali naturalnie królewski protokół, który zakazuje im publicznego okazywania sobie uczuć. Do tej pory naruszali go lekko, bo przecież nikt nie będzie miał do młodego małżeństwa pretensji o publiczne przytulenie się. Ale ten ognisty pocałunek przejdzie chyba do historii.