Raper Oliwier Roszczyk, znany jako Bonus RPK, został skazany na pięć i pół roku pozbawienia wolności za handel narkotykami. 2 września raper miał stawić się w zakładzie karnym w celu odbycia zasądzonej kary. Jak poinformował portal polsatnews.pl adwokat rapera, Adam Woźny, Bonus RPK tego jednak nie zrobił.
Bonus RPK nie stawił się w zakładzie karnym
Adwokat rapera tłumaczy, że jego klient nie pojawił się w zakładzie karnym "w związku ze zgłoszeniem w maju wniosku o odroczenie odbywania kary".
Przepis mówi, że jeśli rozpocznie się odbywanie kary, wniosek o odroczenie kary jest odrzucany z automatu. (...) Sąd miał wystarczająco dużo czasu, żeby zająć się wnioskiem, a tego nie zrobił" - powiedział polsatnews.pl Adam Woźny.
To jednak nie koniec. Dzień przed planowanym rozpoczęciem odbywania kary, Bonus RPK wypuścił singiel "Poprawa prawa". W utworze opowiada o swoich przejściach z polskim wymiarem sprawiedliwości. W dniu premiery Roszczyk wystosował także oświadczenie, w którym zapewnia swoich fanów, iż jest niewinny.
Zostałem skazany za narkotyki, których nigdy przy mnie nie znaleziono. Oprócz samych słów tzw. "60-tek" ("małych świadków koronnych" -red.), prokuratura nie wykazała się żadnymi innymi dowodami. Mało tego, prokurator prowadzący moją sprawę, pozwolił sobie na weryfikację mojej twórczości, którą próbował wskazać mój udział w przestępczym procederze - napisał Bonus RPK.
Dodaje, że "stał się łakomym kąskiem dla prokuratury i sądu", a pokrzywdzonych przez prawo osób w Polsce jest coraz więcej. Jego obszerne oświadczenie możecie przeczytać TUTAJ.
Bonus RPK może liczyć na wsparcie kolegów z branży hiphopowej, którzy zorganizowali akcję #MuremzaBonusem. Sam raper nadal zamierza walczyć o sprawiedliwość.
DH
