Gwiazda Disneya mówiła, że jest biseksualna. To przeszłość, ma "nową" orientację. "Nie wiedziałam tego"

Bella Thorne, gwiazda Disneya sprzed lat, wyznała, że jest panseksualna. Do takich wniosków doszła po kilku latach, bo poprzednio uważała się za osobę biseksualną.

Bella Thorne - gwiazda programów dla nastolatków Disneya - zdobyła się na bardzo intymne wyznanie. Zdradziła, jaka jest jej orientacja seksualna. Wszystko dlatego, że Bella napisała kolejną książkę i intensywnie zajmuje się teraz jej promocją.

Bella Thorne jest panseksualna

Bella Thorne w ostatnich latach znana była bardziej ze swoich rozbieranych zdjęć, niż z występów w serialach. Nic więc dziwnego, że kiedy przyszło do promocji jej książki, była aktorka postanowiła zagrać kartą "wyznam to, co najbardziej może zainteresować publiczność". W rozmowie w stacji ABC w programie "Good Morning America", Bella Thorne określiła się jako "panseksualna".

Teraz jestem panseksualna, nie wiedziałam tego. To znaczy, że lubię to, co lubię. To nie musi być dziewczyna, albo chłopak, albo... no wiesz, on, ona, to, tamto. Chodzi dosłownie o to, że lubisz kogoś, lubisz osobowość, lubisz istotę - tłumaczyła.

22-latka kilka lat temu za pośrednictwem Twittera określała się jako biseksualna. Od tego czasu paparazzi przyłapywali ją w różnych konfiguracjach z osobami o różnej płci. Głośno zrobiło się o niej, kiedy do mediów trafiła następująca informacja:

Bella Thorne rzuciła chłopaka. Teraz jest z byłą dziewczyną swojego brata

Bella zabrała wtedy głos, pytana przez fanów, czy to oznacza, że jest biseksualna. Wprost odpowiedziała:

Tak.

Jak widać, 3 lata minęły, a Bella Thorne dojrzała i lepiej zrozumiała siebie.

Panseksualizm gwiazd

I nie jest jedyna. Nie tylko Bella Thorne określa się obecnie jako panseksualna. Na podobne wyznanie zdobyła się m.in. Miley Cyrus, gwiazda "Orange is the New Black" Asia Kate Dillon czy była dziewczyna Johnny'ego Deppa, Amber Heard. A to wciąż nie koniec.

Jako panseksualne, czyli osoby, dla których nie liczy się płeć (jakakolwiek - biologiczna czy kulturowa) partnera, określają się przede wszystkim kobiety. Kesha o swojej orientacji mówi w następujący sposób:

Nie kocham wyłącznie mężczyzn. Kocham ludzi. To nie jest kwestia płci. Tu chodzi o duszę, o energię, jaka powstaje, kiedy jesteś z drugim człowiekiem.

Podobnie tłumaczy to Sarah Paulson, gwiazda "Oceans 8", która w ogóle unika zaszufladkowania jeśli chodzi o orientację seksualną:

Nie potrzebuję się określać. Jeśli jest to postrzegane jako niechęć lub odrzucenie swojej seksualności, to jest mi przykro, bo to w ogóle nie o to chodzi. Żadne z doświadczeń - a byłam i z kobietami, i z mężczyznami - mnie nie określa. Kiedy jestem z mężczyzną, to nie oznacza, że jestem heteroseksualna.

Za granicą wygląda to tak, a tymczasem w Polsce Blanka Lipińska tak mówi o seksie:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.