Weronika Rosati i Robert Śmigielski pod koniec kwietnia wdali się w awanturę przed salą sądową. Ortopeda zarzucał aktorce kłamstwo i blokowanie możliwości widzeń z córką. Była para spotkała się we wtorek na kolejnej rozprawie. Tym razem obeszło się bez kłótni. Dodatkowo "Super Express" twierdzi, że udało im się dojść do porozumienia.
Życie prywatne Weroniki Rosati to w ostatnim czasie jeden z najczęściej komentowanych wątków w polskim show-biznesie. Aktorka do tej pory oczekiwała, że jej były partner będzie płacił 22 tys. zł alimentów na ich roczną córkę. Ortopeda zaoferował "jedynie" 6 tysięcy złotych miesięcznie.
Jak dowiedział się "SE", przed wtorkową rozprawą byli partnerzy spotkali się w sądowym bufecie. Po 20 minutach wyszli z niego z uśmiechami na twarzy i udali się na salę sądową. Po jej opuszczeniu Rosati udzieliła krótkiego komentarza.
Jestem spokojna. Nie mogę mówić o szczegółach, wszystko rozstrzygnie się w piątek - powiedziała w rozmowie z tabloidem.
Wiele wskazuje na to, że w piątek byli partnerzy mogą wreszcie dojść do porozumienia. Pozostaje zadać tylko pytanie, kto będzie na tym bardziej stratny.
AD
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!