• Link został skopiowany

Małgorzata Rozenek w ogniu krytyki. Fani: Masz tyle kasy, że wstyd, żebyś prosiła o pomoc. "Perfekcyjna" odpowiedziała

Małgorzata Rozenek poprosiła swoich obserwatorów na Instagramie o datki na leczenie Katarzyny Litwiniak, pierwszej żony swojego byłego męża. Za to została skrytykowana przez internautów.
Małgorzata Rozenek
WBF
Zobacz wideo

Małgorzata Rozenek włączyła się w akcję zbiórki pieniędzy na leczenie Katarzyny Litwiniak. To pierwsza żona Jacka Rozenka i matka jego syna Adriana. Chłopak zaapelował w mediach o pomoc - potrzeba 170 tysięcy złotych na terapię protonową w klinice w Monachium. "Perfekcyjna" opublikowała na swoim Instagramie specjalny post, w którym poprosiła internautów o wpłacanie datków. Nasz poprzedni artykuł na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

Uwaga ważne! Kilka dni temu, dotarła do nas wiadomość o walce z rakiem Kasi, mamy Adriana, bardzo ważnej dla mnie osoby - pisała Małgorzata.

Małgorzata Rozenek skrytykowana za zbiórkę pieniędzy

Obserwatorzy Rozenek nie zostawili na niej suchej nitki. Zarzucali jej, że zamiast prosić o wpłacanie pieniędzy, sama powinna przekazać dużą sumę na leczenie Katarzyny, gdyż jako jedna z najpopularniejszych gwiazd w show-biznesie nie powinna narzekać na brak pieniędzy.

Z całym szacunkiem, Wy którzy opływacie w luksusy prosicie nas szarych ludzi o pomoc?! Wstyd!
Pani Rozenek mając takie wpływy, powinna dawno Pani zasponsorować to z nowym mężem. Macie pensje, o jakich marzą Polacy. Jeśli miałbym takie konto, jak Szanowna Pani i Pani mąż nowy, to nie czekałbym na zbiorki tylko natychmiastowa pomoc...
To prawda, masz tyle kasy, że wstyd, żebyś prosiła o pomoc - pisali.

Małgorzata postanowiła odpowiedzieć na hejterskie komentarze. Opublikowała specjalny post, w którym napisała, co o tym sądzi.

Kochani, ręce opadają, gdy czytam negatywne komentarze dotyczące zbiórki pieniędzy dla mojej znajomej. W takich sytuacjach darujcie sobie proszę złośliwości. Fakt, że proszę moich obserwatorów o pomoc, wynika z tego, że pomimo wsparcia rodziny i bliskich nadal brakuje wymaganych funduszy. Kwota, o której pisałam, jest tylko małą częścią potrzebnej sumy, którą prawie udało nam się zebrać. Nie proszę o wiele, bo gdyby każda z obserwujących mnie osób wpłaciła - uwaga - 20 groszy, zebralibyśmy kwotę, dzięki której Kasia mogłaby rozpocząć leczenie.

W tym samym poście przestrzegła również, że w życiu każdego może przyjść taki moment, że będzie musiał prosić innych o pomoc.

Chcesz pomóc, będę bardzo wdzięczna. Nie chcesz, to przynajmniej nie krytykuj, ale miej w tyle głowy, że może przyjść taka chwila, że będziesz musiał prosić innych o pomoc. I nie życzę Ci wtedy, żebyś spotkał się z taką reakcją, z jaką zazwyczaj spotykają się osoby publiczne, nagłaśniające takie zbiórki - napisała.
 

Myślicie, że Małgorzata Rozenek przemówi do rozsądku hejterom?

JP

Więcej o: