Michał Piróg zyskał największą popularność dzięki zasiadaniu w jury "You Can Dance". Od tego czasu minęło trochę czasu. Dziś tancerz ne jest jest już tak medialny, jak jeszcze kilka lat temu. Jednak jego ostatni wpis na Instagramie może to zmienić. Choreograf przyznał, że został "ojcem".
Wszystko zaczęło się od wpisu na Instagramie, w którym tancerz powiedział wprost, że od teraz jest ojcem. Michał Piróg w enigmatycznych słowach zasugerował, że zaadoptował dziecko.
Możecie mi mówić tato... właśnie otrzymałem dokumenty. Wdech, wydech - wiem, znam zdanie niektórych osób na ten temat. Widzicie, są faktycznie osoby, które sądzą, że inni ludzie kierują się własnym interesem w podejmowaniu przeróżnych decyzji życiowych. Zapewne są i tacy, ale są i ci, którzy myślą w wielu kwestiach nie umysłem, wygodą czy ewentualnym profitem. Są ludzie którzy kierują się czystą empatią, chęcią pomocy, Dania innym lepszego startu, zwykłą może troską... sam nie wiem staram się nie myśleć za dużo tylko działać w czystym odruchu serca - napisał tancerz.
Jednak w kolejnym poście choreograf rozwiał wszelkie wątpliwości. Okazało się, że zaadoptował małpę. Michał pochwalił się zdjęciem 3,5-letniego orangutana o imieniu Tombie. Pod fotografią pojawiło się też obszerne oświadczenie. Okazuje się, że Piróg poznał swojego "syna" podczas kręcenia zdjęć do przyrodniczego dokumentu Netfliksa.
Tombiego poznałem podczas podróży która dotyczyła produkcji serialu (...). Proszę również, abyście nie myśleli, że jest to akcja promocyjna - napisał Piróg.
W kolejnej części tancerz przeprosił internautów, którzy po jego pierwszym wpisie uwierzyli, że adoptował dziecko.
Kochani mam nadzieje, że nikt nie poczuje się urażony ze względu na fakt, iż poprzednie posty mogły was wprowadzić w błąd. Znaczna cześć z was myślała, że adoptowałam dziecko - dodał.
Też uwierzyliście w to, że Michał Piróg został ojcem?
AD